KPR Gminy Kobierzyce to obecnie lider najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Kobierzyczanki od początku sezonu zanotowały w lidze imponującą serię 10-1 przegrywając jedynie z Zagłębiem Lubin. Od połowy września są więc niepokonane. Taki bilans i jedno spotkanie rozegrane więcej od Miedziowych daje im na ten moment pierwsze miejsce w stawce.

Podopieczne Marcina i Marka Paliców po przerwie związanej z występami reprezentacji na Mistrzostwach Europy oraz świętami Bożego Narodzenia wygrały wszystkie trzy wyjazdowe spotkania. Pod koniec grudnia KPR wygrał w Piotrkowie Trybunalskim z tamtejszym MKS-em 33-23, a następnie pokonał Młyny Stoisław Koszalin 30-25 i KPR Ruch Chorzów 27-22. Zwłaszcza w Chorzowie o komplet punktów nie było łatwo.

– Nie był to łatwy mecz, ale tego się spodziewałyśmy. Wiedziałyśmy, że Chorzów jest najmocniejszy we własnej hali i ta agresja, która charakteryzuje chorzowianki tutaj jest jeszcze większa. Tak jak wynik pokazuje miałyśmy problem z odskoczeniem i bardzo się cieszę, że trzy punkty wracają do Kobierzyc – komentowała po spotkaniu Magdalena Drażyk.

W składzie Kobierek doszło w międzyczasie do kilku zmian. Kontuzja stawu kolanowego wykluczyła z gry na najbliższe miesiące Justynę Świerczek, a Patrycja Chojnacka na zasadzie wypożyczenia przeniosła się do Energi Szczypiorno Kalisz. Klub zakontraktował za to leworęczną rozgrywającą, Paulinę Stapurewicz.

KGHM MKS Zagłębie Lubin od niedawna łączy walkę na krajowym podwórku z występami w fazie grupowej EHF Ligi Europejskiej. W środę Miedziowe rzutem na taśmę pokonały MKS Piotrcovię Piotrków Trybunalski, wygrywając 22-20, a w sobotę zaprezentowały się z dobrej strony w starciu z węgierskim Motherson Mosonmagyarovari, zwyciężając 31:29.

Bezpośredni bilans starć w tym sezonie przemawia na korzyść lubinianek, które wygrały oba spotkania. W pierwszej rundzie, rozegranej w hali RCS w Lubinie,  KGHM MKS Zagłębie zwyciężyła wynikiem 25:21. Wcześniej, na początku września, lubinianki triumfowały również w Superpucharze Polski, gdzie w Atlas Arenie w Łodzi mistrzynie Polski pokonały KPR 23:21.

– Mecze z Zagłębiem były na początku sezonu, gdzie dopiero łapaliśmy dobrą formę i zabrakło nam niewiele. A skoro różnica była niewielka to znaczy, że mogliśmy się pokusić o wygrane. Gdyby ten ligowy mecz z Lubinem był pod koniec listopada, to myślę, że moglibyśmy mieć na koncie komplet punktów. Przed nami jednak jeszcze trzy spotkania, więc wszystko w naszych rękach – mówił w podsumowaniu pierwszej części sezonu trener KPR-u Marcin Palica.

– Żadna z nas nie odpuści w tym spotkaniu ani na chwilę. To nie tylko pojedynek o trzy punkty i fotel lidera, ale przede wszystkim dolnośląskie derby, które rządzą się swoimi prawami. Przed nami starcie lidera z wiceliderem i wicemistrza z mistrzem, więc mam nadzieję, że dla kibiców będzie to fascynujący mecz do oglądania. Zrobimy wszystko, żeby sprawić im radość i wygrać to starcie. Wiemy, że możemy liczyć na gorący doping i chcemy się odwdzięczyć zwycięstwem – dodaje Mariola Wiertelak.

Derbowe starcie zostało zaplanowane na środę, 15 stycznia. Początek spotkania o godz. 17:30, a transmisja dostępna będzie na antenie Polsat Sport 2.

12. seria ORLEN Superligi Kobiet
KPR Gminy Kobierzyce – KGHM MKS Zagłębie Lubin
środa, 15 stycznia, 17:30

Transmisja Polsat Sport 2