Faworytem spotkania były występujące na dzień w ORLEN Superlidze koszalinianki, ale przeciwko rywalkom z Ligi Centralnej wystąpiły w mocno okrojonym składzie. Do Poznania pojechało zaledwie dziewięć zawodniczek. Zabrakło kapitan Anny Mączki, obrotowych Hanny Rycharskiej i Barbary Choromańskiej, bramkarki Alicji Klarkowskiej, rozgrywających: Zsofii Csavar i Nicoli Żmijewskiej oraz grającej na pozycji skrzydłowej Turczynki Elif Aydin. Poza ostatnią, która przebywa na zgrupowaniu kadry narodowej, wszystkie panie zmagają się z urazami, kontuzjami i chwilowymi dolegliwościami zdrowotnymi. Trener Krzysztof Przybylski praktycznie nie miał możliwości rotacji, więc dla naszych szczypiornistek spotkanie okazało solidnym testem siły i wytrzymałości. Ten sprawdzian koszalinianki zdały. Już do przerwy prowadziły pewnie 16:8. W drugiej połowie jeszcze zwiększyły przewagę i zapewniły sobie pewny awans do kolejnej fazy pucharowych rozgrywek. – Praktycznie całe spotkanie graliśmy jedną siódemką, ale całe prowadziliśmy. Na pozycji obrotowej zagrała Adrianna Nowicka i należy pochwalić jej wysoką, dziewięćdziesięcioprocentową skuteczność. Dobrze funkcjonowały też skrzydła i bramka. Brawa dla dziewczyn za podjętą walkę. Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. Takie spotkania podbudowują, a tego bardzo nam potrzeba – mówił Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin.

Skład i bramki Młynów Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk — Patrycja Jura 2, Gabriela Haric 4, Martyna Koper, Dominika Szynkaruk 1, Jagoda Lasek 6, Adrianna Nowicka 8, Aleksandra Furmanets 11, Kinga Lemiech.

Skład i bramki Enea Piłka Ręczna Poznań: Anna Maria Rzeczycka — Karina Bayrak 8, Ines Wosińska 2, Paulina Sowa 1, Maja Badowska 1, Marta Giszczyńska, Natalia Koss 2, Anna Grzona, Milena Boryń, Olha Shliukhtina 4, Nikola Owczarek 4.

W 1/8 finału ORLEN Pucharu Polski koszalinianki zmierzą się z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Spotkanie zaplanowano na 8 stycznia.

Do rozgrywek ORLEN Superligi zespół powróci w ostatni weekend grudnia. Jeżeli nie przytrafią się kolejne problemy zdrowotne, wówczas do gry powinna być gotowa większość niedysponowanych obecnie zawodniczek poza Nicolą Żmijewską. Jej obecności na parkiecie kibice mogą się spodziewać najwcześniej za dwa miesiące.