– W pierwszej połowie zrobiłyśmy może trzy błędy, w drugiej było ich już zdecydowanie dużo więcej, zdecydowanie za dużo. Koncentracja powinna zostać z nami do sześćdziesiątej minuty, ale my ją po przerwie „zgubiłyśmy”. Nie powinnyśmy tak grać – stwierdziła Julia Pietras, MVP spotkania, reprezentująca barwy FunFlooru Lublin.

Pierwsza minuta to szybka, łatwa bramka przyjezdnych i szybka odpowiedź ze strony gospodyń. Kilkadziesiąt sekund – dokładnie tyle w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej trwała wyrównana rywalizacja (1. min – 1:1). Później dominowały typowane faworytkami spotkania, lublinianki, które po dziesięciu minutach prowadziły 6:1 Koszalinianki miały problem z wypracowaniem sytuacji rzutowych, a nawet jeśli już im się to udawało, „pudłowały” lub na drodze stawała bramkarka FunFlooru, Paulina Wdowiak. Przyjezdnym błędy też się zdarzały, ale nie przeszkodziły w systematycznym zwiększaniu przewagi, która do przerwy mocno urosła (6:18). Po zmianie stron boiska wciąż rosła (33. min – 6:20), ale już nie tak prędko jak wcześniej. Koszalinianki starały się popełniać mniej błędów, załatały nieco „dziurawą” obronę i zaczęły gonić (47. min – 13:22). Niemniej, wypracowana w pierwszych trzydziestu minutach przewaga rywalek okazała się nie do przeskoczenia. FunFloor po raz kolejny wygrał w Koszalinie 28:18.

– W przerwie padło kilka mocnych słów w szatni, zmotywowałyśmy się wzajemne. Nie chciałyśmy, żeby druga połowa wyglądała tak jak pierwsza. Fajnie, że udało nam się poprawić kilka elementów – mówiła Dominika Szynkaruk, rozgrywająca Młynów Stoisław i dodała: – To oczywiście nie jest usprawiedliwieniem, ale gramy w mocno okrojonym składzie i nie gra nam się teraz łatwo, szczególnie z przeciwnikiem, który reprezentuje tak fajny poziom. U nas właściwie nie ma jak ani na chwilę kim kogo zmienić.

Kontuzji w meczu z FunFloorem doznała też Kinga Lemiech. Na razie nie wiadomo na jak długo uraz wykluczy zawodniczkę z gry. W składzie Młynów Stoisław po raz pierwszy pojawiła się natomiast Kaja Kuśpiet, bramkarka reprezentująca wcześniej Handballtic Gdynia w rozgrywkach Ligi Centralnej. Jej obecność w szeregach zespołu to przede wszystkim ulga dla Alicji Klarkowskiej, która od kilku tygodni, od kiedy na zwolnieniu lekarskim przebywa Natalia Filończuk, jako jedyna strzegła koszalińskiej bramki.

Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Alicja Klarkowska Kaja Kuśpiet – Patrycja Jura, Gabriela Haric 3, Dominika Szynkaruk 1, Hanna Rycharska 2, Nicola Żmijewska 1, Oliwia Pawłowska, Daria Butomo, Oleksandra Furmanets 1, Kinga Lemiech 4, Elif Aydin 6.

Skład i bramki MKS FunFloor Lublin:Antonja Mamic, Paulina Wdowiak – Aleksandra Olek 1, Joanna Andruszak 1, Dominika Więckowska 1, Aleksandra Tomczyk 2, Sylwia Matuszczyk, Magda Więckowska 3, Stela Posavec 3, Daria Szynkaruk 3, Julia Pietras 7, Magda Balsam 4, Szimonetta Planeta 1, Aleksandra Rosiak 1, Anouk Nieuwenweg 1.