Informacje prasowe
Niezła inauguracja, ale bez punktów
Młyny Stoisław Koszalin, chociaż mocno przebudowane i mocno osłabione w swoim pierwszym spotkaniu nowego sezonu ORLEN Superligi, postawiły się rywalkom w wyjazdowym meczu przeciwko KPR Gminy Kobierzyce. Do domu wracają jednak bez punktów. Koszalinianki uległy wicemistrzyniom kraju 27:30.
Koszaliński zespół celuje w tym sezonie w pierwszą szóstkę, ale na razie pozostaje z pustym kontem. W spełnianiu sportowych celów i marzeń przeszkadzają mu problemy, przede wszystkim zdrowotne. W Kobierzycach Młyny Stoisław były zmuszone grać w mocno osłabionym składzie. Na parkiecie z powodu urazów zabrakło Nikoli Męczykowskiej, Zofii Csavar, Gabrieli Haric i Dominiki Szynkaruk. Zawodniczki doznały drobnych kontuzji w ostatnim tygodniu przygotowań, ale powinny być gotowe do gry w ciągu tygodnia lub dwóch. Sporą bolączką okazał się też brak lewego skrzydła, bo Jagoda Lasek pauzowała z powodu kary z poprzedniego sezonu (chodzi o odrzucenie piłki przez zawodniczkę, po tym jak sędzia podyktował rzut karny), a Turczynka Elif Sila Aydin nie dotarła jeszcze do Polski z powodu wciąż trwającej procedury wizowej. – Wiadomo, że była mała możliwość rotacji, ale muszę przyznać, że całkiem nieźle spisała się na tej pozycji Patrycja Jura – pochwalił koszaliniankę Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin.
Mimo znaczącego osłabienia, koszalinianki nie doznały dotkliwej porażki, chociaż wiele na to wskazywało. Po pierwszej połowie, po której gospodynie prowadziły już 17:11, zawodniczki trenera Przybylskiego popełniły sporo błędów i nie potrafiły wykorzystywać sytuacji takich jak na przykład szansa na bramkę po rzucie karnym. Od 38. minuty koszalinianki zaczęły sukcesywnie odrabiać straty, ale nie były na tyle skuteczne i nie miały już tyle czasu, by dogonić rywalki – W pierwszej połowie mocno nam „uciekł” wynik, w drugiej zabrakło nam trochę szczęścia. Pod koniec meczu straciliśmy też Anię Mączkę, która doznała urazu. Niemniej, cieszy mnie to, że walczyliśmy do ostatnich sekund. Pokazaliśmy dziś, że stać nas na dużo i myślę, że będzie nas stać na jeszcze więcej. Uważam, że w tym spotkaniu nie było widać znaczącej różnicy w długości ławki zespołu z Kobierzyc i naszego, a przecież mieliśmy tylko dziewięć zawodniczek do pola i dwie bramkarki. Bardzo chcieliśmy wygrać, niestety gospodynie okazały się zbyt silne – przyznał Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin.
Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk, Alicja Klarkowska – Patrycja Jura 3, Anna Mączka 1, Barbara Choromańska 1, Martyna Koper 3, Hanna Rycharska 9, Nicola Żmijewska 2, Adrianna Nowicka 1, Oleksandra Furmanets 2, Kinga Lemiech 5.
Skład i bramki KPR Gminy Kobierzyce: Beata Kowalczyk, Patrycja Chojnacka, Viktoriia Saltaniuk – Aleksandra Kucharska, Magdalena Drażyk 8, Wiktoria Kocińska 1, Aleksandra Zaleśny, Małgorzata Buklarewicz 3, Marcelina Polańska 1, Sofiia Holinska 1, Mariola Wiertelak 6, Patrycja Kozioł 2, Zuzanna Ważna 1, Justyna Świerczek 2, Anastasiya Melekestseva 5.