Informacje prasowe
O punkty z Pszczołami
KPR Gminy Kobierzyce wraca do ligowego grania. Wicemistrzynie Polski po starciach na arenie międzynarodowej zmierzą się z MKS-em URBIS Gniezno. Spotkanie 6. Serii ORLEN Superligi Kobiet odbędzie się w najbliższą niedzielę.
Podopieczne Marcina i Marka Paliców mają za sobą trudny, ale satysfakcjonujący tydzień. Kobierki awansowały do trzeciej rundy EHF Ligi Europejskiej, pokonując w dwumeczu mistrzynie Turcji, Armadę Praxis Yalikavakspor 63-53. W międzyczasie wygrały wyjazdowe spotkanie w Elblągu 30-27. Za nimi więc trzy zwycięstwa i dwie dalekie podróże.
– Zmęczenie jest duże, ale nie narzekamy. Wiedziałyśmy, że intensywność meczów i podróży w tym sezonie będzie wysoka. Jesteśmy pod opieką dwóch wspaniałych fizjoterapeutów, naszych Łukaszów i korzystamy ze specjalnych sprzętów, które klub posiada, co znacznie przyspiesza naszą regenerację – mówiła w ostatnim wywiadzie kapitan KPR-u, Mariola Wiertelak.
Na ligowych parkietach Kobierzyczanki radzą sobie dobrze. Do tej pory wygrały trzy spotkania, ulegając jedynie mistrzyniom Polski, KGHM MKS Zagłębiu Lubin. Mają na swoim koncie dziewięć punktów, co na ten moment daje im piątą lokatę w tabeli ORLEN Superligi Kobiet. Żeby wrócić na podium, gdzie na najniższym stopniu podium znajdują się ich najbliższe rywalki, potrzebują co najmniej dwóch oczek. Wicemistrzyń Polski nie interesuje jednak inny rezultat niż wygrana za pełną pulę.
– My mamy swoje cele i jeśli chcemy je zrealizować, a chcemy, to takie mecze jak w niedzielę musimy po prostu wygrywać – dodała skrzydłowa Kobierek.
Drużyna z Gniezna ma za sobą podobne tygodnie. W miniony weekend Pszczoły awansowały do kolejnej rundy EHF European Cup, pokonując grecką AEP Panoramę Saloniki różnicą ponad dwudziestu trafień. Wcześniej bez problemu wygrały z Energą Szczypiorno Kalisz 36-24.
W tym sezonie MKS nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Gnieźnianki w czterech spotkaniach zdobyły jedenaście punktów, tracąc jeden podczas inauguracji rozgrywek i konkursu rzutów karnych w starciu z Energą Startem Elbląg.
– Myślę, że w grze drużyny z Gniezna za wiele się nie zmieniło. Grają zespołowo, mają zagrożenie rzutowe na każdej pozycji, a ich motorem napędowym i mózgiem całego zespołu jest Malwina Hartman – zdecydowana liderka. To ona często decyduje o przebiegu meczu – podkreślała wspomniana wcześniej Wiertelak.
Najskuteczniejszą zawodniczką w MKS-ie URBIS Gniezno jest Żaneta Lipok, która do tej pory zdobyła w starciach ligowych dwadzieścia dziewięć bramek. Jedno trafienie mniej ma Magdalena Drażyk z ekipy wicemistrzyń Polski.
– Przed nami trudne zadanie, bo zespół z Gniezna przed sezonem przeprowadził ciekawe wzmocnienia. Do drużyny dołączyła m.in. Kasia Cygan, która dysponuje mocnym rzutem z drugiej linii. Poza nią jest jeszcze kilka osób, które potrafią to robić i stanowią zagrożenie z każdej pozycji, więc musimy je zatrzymać. W pierwszych meczach MKS wyglądał dobrze, ale moim zdaniem, jest to zespół, z którego można wykrzesać jeszcze więcej. Mam nadzieję, że nie stanie się to jednak w niedzielę – powiedziała rozgrywająca KPR-u, Justyna Pawełek.
Spotkanie zaplanowano na niedzielę, 20 października godz. 18:00, a obejrzeć je będzie można na platformie emocje.tv
6. seria ORLEN Superligi Kobiet
KPR Gminy Kobierzyce – MKS URBIS Gniezno
Niedziela, 20 października, godz. 18:00
Transmisja emocje.tv