Lubelski klub odsłania karty przed sezonem 2024/2025. Hit transferowy, jakiego w polskiej Superlidze jeszcze nie było. Do MKS-u FunFloor Lublin dołączy mierząca niemal dwa metry wzrostu prawa rozgrywająca Szimonetta Planéta.

Szimonetta Planéta to najwyższa zawodniczka, jaka będzie grać na polskich parkietach. Jednocześnie jest to pierwsza Węgierka w najwyższej w Polsce klasie rozgrywkowej. Poziom sportowy, który prezentuje, pozwala biało-zielonym myśleć o najwyższych celach. – To duża satysfakcja, że Szimonetta Planéta, Zawodniczka o takim profilu, umiejętnościach i doświadczeniu, która obecnie odgrywa ważną rolę w zespole Ligi Mistrzyń i jednej z najlepszych lig świata – lidze węgierskiej, będzie reprezentować barwy naszego Klubu. W połączeniu z Zawodniczkami, które dołączą do nas i pozostają w Lublinie z obecnego składu, jeszcze bardziej wzmacniamy siłę rażenia z drugiej linii i defensywę zespołu. Ten transfer to bez wątpienia hit na arenie europejskiej – przyznaje z dumą Prezes Zarządu MKS Lublin S.A., Tomasz Lewtak.

30-letnia zawodniczka mierzy 196 cm i dysponuje fantastycznie ułożoną lewą ręką. Jest niezwykle doświadczoną piłkarką. Piłkę ręczną trenuje od siódmego roku życia. W samych Węgrzech na różnych poziomach rozgrywkowych rozegrała 435 spotkań, w których zdobyła 1734 bramki. Ma na swoim koncie występy w węgierskich klubach: Győri ETO, Veszprém Barabás i Debreceni VSC gdzie obecnie rozgrywa trzeci sezon. Zdobywała także doświadczenie we Francji (Chambray Touraine) oraz w Niemczech (Thüringer HC).

– Najpierw próbowałam tańczyć, ale nie wyszło. Bardzo mi się to nie podobało i nie czułam się w tym dobrze. Potem zobaczyłam dziewczyny grające w piłkę ręczną. Ćwiczące w tej samej szkole, w której ja chodziłam na tańce. Zapytałem mamę, czy mogłabym spróbować. Uzależniłam się. Od tego czasu nawet przez myśl mi nie przeszło, że chcę robić coś innego – mówiła zawodniczka pięć lat temu dla węgierskiego portalu handballexpert.com.

Poważne granie Planéta zaczęła w najbardziej utytułowanym węgierskim klubie Győri ETO. Wyróżniała się w młodzieżowym drugoligowym zespole, dla którego grała w latach 2008-2012. Zdobyła 289 goli w 57 meczach. Jej świetne występy zaowocowały wypożyczeniem do pierwszoligowego Veszprém Barabás KC. W swoim pierwszym sezonie na najwyższym poziomie rozgrywkowym (2012/2013) zdobyła 150 goli, co dało jej miejsce tuż za podium najskuteczniejszych zawodniczek węgierskiej ekstraklasy. W ciągu dwóch sezonów w Veszprém uzbierała 53 występy i 276 bramek.

Przed sezonem 2014/2015 wróciła do Győr Audi ETO KC. Tam jednak nie miała równie silnej pozycji, co w poprzednim klubie. Przeważnie Planéta wchodziła z ławki. Dwa sezony w Győr pozwoliły jej zaliczyć 47 spotkań i zdobyć 75 goli. Ambitna zawodniczka zdecydowała się na kierunek zagraniczny. Sezon 2016/2017 spędziła na wypożyczeniu w niemieckim Thüringer HC, z którym regularnie występowała w Lidze Mistrzyń. Prosto z Niemiec ze srebrnym medalem na szyi szczypiornistka udała się do Francji, gdzie związała się z Chambray Touraine. Tam w latach 2017-2021 rozegrała 45 spotkań w ramach których umieściła piłkę w siatce 209 razy. Te liczby byłyby z pewnością jeszcze lepsze, gdyby nie kontuzja, która w marcu 2019 roku wykluczyła zawodniczkę na dokładnie 791 dni.

Od sezonu 2021/2022 popularna „Szimo” ponownie gra w rodzimej Nemzeti Bajnokság I. Już trzecią kampanię ligową rozgrywa w ekipie Debreceni VSC. W tym czasie rozegrała dla węgierskiego klubu 92 spotkania. W ramach różnych rozgrywek zdobyła 245 bramek. W swojej bogatej karierze Szimonetta Planéta może się pochwalić dwoma srebrnymi medalami Ligi Mistrzów (2012, 2016), czterema mistrzostwami Węgier (2010, 2011, 2012, 2016), pięcioma triumfami w Pucharze Węgier (2010, 2011, 2012, 2015, 2016), dwoma brązowymi medalami Pucharu Węgier (2013, 2023), Superpucharem Niemiec (2016) i wicemistrzostwem Niemiec (2017). Szimonetta Planéta jest też regularnie powoływana do reprezentacji Węgier. W seniorskiej kadrze debiutowała w wieku 17 lat.

– W przekonaniu Szimonetty do dołączenia do MKS pomógł m.in. w tym styl, w jakim zaprezentował się Zespół Edyty Majdzińskiej w Lidze Europejskiej EHF i wiarygodność, jaką budujemy organizacją naszego Klubu. Między innymi dzięki temu ta leworęczna rozgrywająca będzie prezentować swoje umiejętności Kibicom na parkiecie hali Globus. Dziękuję za olbrzymie wsparcie i za pracę zespołową wszystkim zaangażowanym przy realizacji tego transferu. Po raz kolejny potwierdziło się, że mamy najlepszych Kibiców, którzy chcą dla Klubu jak najlepiej. Bezcenna jest postawa naszych Partnerów, którzy nam ufają, przy wsparciu których możemy realizować duże rzeczy i stawiać kolejne solidne kroki – mówi Tomasz Lewtak.

– Poczułam, że potrzebuję większej zmiany w swojej karierze. Chciałam ponownie zagrać za granicą. Gdy dowiedziałam się, że Lublin szuka prawej rozgrywającej, uznałam, że to idealny wybór. Mam znajomych, którzy grali już w Lublinie i słyszałam same dobre rzeczy o klubie. Profesjonalizm, fantastyczni kibice i dobry duch w zespole. To argumenty, które pomogły mi podjąć decyzję o przeprowadzce. Mam nadzieję pomóc drużynie moim doświadczeniem zdobytym w reprezentacji narodowej i klubowych pucharach. Chcę pomóc w obronie i zdobywaniu bramek z dystansu – przyznaje zawodniczka.

– Szimonetta świetnie sobie radzi w bieżącym sezonie Ligi Mistrzyń. Wierzę, że wzmocni nasz zespół. Myślę, że będzie to także duży plus dla całej naszej ligi, bo chyba nigdy w Superlidze nikt w centralnym sektorze nie prezentował takich warunków fizycznych. Myślę, że to będzie dla nas duży atut w obronie i ataku. Na pewno rywalom trudno będzie bronić rzuty Szimonetty z drugiej linii – dodaje trenerka MKS-u FunFloor Lublin, Edyta Majdzińska.

– Chcemy być mocnym graczem na arenie europejskiej i zdobyć Mistrzostwo Polski. Dlatego też nasz skład, pełen klasowych i utalentowanych Zawodniczek w sezonie 2024/25 wzmacnia m.in. Aleksandra Rosiak, Sylwia Matuszczyk czy Szimonetta Planéta. Inne kluby również starają się podnieść swój poziom. Liczę na dostosowanie do tego poziomu po drugiej stronie ekranu, aby nasze Zawodniczki mogły reprezentować Polskę w rozgrywkach Ligi Europejskiej EHF i rywalizować w ORLEN Superlidze zawsze na podstawie terminarza ułożonego w zgodzie z logiką i w interesie polskiej piłki ręcznej – mówi sternik lubelskiego klubu.

– Za nami intensywny czas na rynku transferowym. Nasze cele są precyzyjne. Od dłuższego czasu nasz skład na sezon 2024/25 jest zamknięty i mamy jasność co do jego kształtu. Z kilku względów musieliśmy poczekać z ogłoszeniem naszych ruchów. Dziękuję Kibicom za cierpliwość. W najbliższych dniach odsłonimy wszystkie karty. Pozostajemy jednak skupieni na celach na ten sezon. W nim jeszcze wszystko jest możliwe. Jestem dumny z tego jak Zespół prezentuje się w ostatnich spotkaniach i mam nadzieję, że utrzymamy tę dyspozycję – kończy prezes Lewtak.

Transfer Szimonetty Planéty stanowi trzecie wzmocnienie MKS-u FunFloor Lublin przed sezonem 2024/2025. Wcześniej informowaliśmy o pozyskaniu przez klub reprezentantek Polski: Aleksandry Rosiak i Sylwii Matuszczyk. Po zakończeniu sezonu rodzimą ORLEN Superligę Kobiet opuszczą natomiast Sara Kovarova i Paulina Masna.

Fot. DVSC SCHAEFFLER