Informacje prasowe
Szóste… też dobre
W ostatnim spotkaniu, 28. serii ORLEN superligi, piłkarki ręczne Młynów Stoisław Koszalin walczyły o zakończenie sezonu na piątym miejscu. Celu nie udało się osiągnąć, bo w Piotrkowie Trybunalskim pokonała je miejscowa Piotrcovia 27:26. To była jedna bramka na wagę trzech punktów, dzięki którym rywalki przeskoczyły w tabeli zespół z Koszalina. Ten zakończył rozgrywki na i tak dobrym, szóstym miejscu.
Zespoły rozpoczęły jak na “sąsiadki” z ligowej tabeli przystało. Od początku trudno było wskazać drużynę “lepszą” i “gorszą”. Po sześciu minutach wyrównanej rywalizacji był remis 3:3. Gospodyniom udało się wreszcie znaleźć lukę w koszalińskiej defensywie i “odskoczyły” na 5:3 (6. min). Koszalinianki próbowały nadrabiać zaległości, ale nie były już tak skuteczne jak na początku. Nieco lepiej, chociaż też bez “fajerwerków” radziły sobie miejscowe. Dzięki temu bardzo powoli, ale systematycznie zwiększały przewagę (17. min – 9:5). Różnica być może byłaby większa gdyby nie znakomita skuteczność koszalińskiej bramkarki Natalii Filończuk. Po interwencji trenera Przybylskiego koszalinianki naprawiły błędy. Zaczęły je z kolei popełniać rywalki i teraz to przyjezdne grały pierwsze skrzypce. Na pięć minut przed przerwą doprowadziły do remisu, a po chwili prowadziły 13:12. Zespoły schodziły do szatni przy wyniku 15:14 na korzyść gości.
Po zmianie stron boiska Mlyny Stoisław “odskoczyły” (32. min – 17:15), ale o dalszym zwiększaniu przewagi nie było mowy. Nie było to też na tyle bezpieczne prowadzenie, by rywalki nie były w stanie odrobić strat. Poradziły sobie z tym zadaniem i na kwadrans przed końcem znów był remis. Po chwili Piotrcovia odzyskała utracone w pierwszej połowie prowadzenie i teraz to ona miała dwa trafienia przewagi (24:22). Dwie bramki ponownie okazały się różnicą nie “nie do odrobienia” – tyle, że tym razem dla koszalinianek (51. min – 24:24). Co zabawne, ale koszaliniankom nie było do śmiechu, bo scenariusz “dwóch bramek” powtórzył się raz jeszcze. Gospodynie właśnie taką różnicą znów prowadziły na cztery minuty przed ostatnim gwizdkiem (26:24) i nie udało się już ich “dogonić”. – Czujemy się nieco “ograbieni” z piątego miejsca przez sędzie. Co prawda, popełniliśmy dziś trochę błędów w obronie i żałujemy paru niewykorzystanych sytuacji, ale uważam, że panie kilka razy nie podyktowały należnych nam rzutów karnych, szczególnie w ostatniej akcji, kiedy mieliśmy szansę na remis, a po nim rozstrzygnięcie wyniku meczu po rzutach karnych. Niemniej, cieszę się, że zespół walczył przez pełne sześćdziesiąt minut spotkania. Dziewczynom należy się dziś ogromny szacunek za podjętą walkę. Należą im się też brawa za ten sezon, który kończymy na szóstym miejscu i dotarcie do półfinału Pucharu Polski – mówił Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin.
Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk — Gabriela Urbaniak 3, Anna Mączka 8, Aleksandra Zaleśny 3, Gabriela Haric 3, Martyna Koper 5, Hanna Rycharska 2, Kristina Kubisova 1, Adrianna Nowicka 1, Marcelina Polańska.
Skład i bramki MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – Oliwia Suliga, Karolina Sarnecka – Sylwia Radushko 4, Sara Szczukocka, Silvie Polaskova 2, Patrycja Królikowska 4, Daria Grobelna 1, Karolina Mokrzka 4, Lucyna Sobecka 2, Oliwia Szczepanek 2, Tatjana Trbovic 1, Joanna Waga 1, Tauani Martins Schneider 6.