Wiadome było, że będzie to mocny, dobry mecz pełen walki. I tak było od jego początku. Co prawda pierwsze trafienie zaliczył Paterek i gospodarze objęli prowadzenie, ale to górnicy przejęli później inicjatywę o odskoczyli Chrobremu na dwie bramki. Co prawda utrzymywali przewagę przez dłuższy czas, ale mecz się wyrównał i bramki padały właściwie na zmianę. Głogowianie przede wszystkim poprawili grę w obronie, bo wcześniej pozwalali gościom zbyt szybko zdobywać bramki. Chrobry pierwsze prowadzenie objął dopiero w 26. minucie, było 15:14, a na przerwę schodził z już 2-bramkowym prowadzeniem.

W drugiej części meczu gospodarze od razu rzucili się do ataku i po pięciu minutach prowadzili już 21:17. Mecz nabierał coraz szybszego tempa, a przypomnijmy, że Chrobry grał trzeci mecz z Górnikiem w 13-osobowym składzie. Po trzech bramkach z rzędu Górnik zmniejszył stratę, a później wyszedł na prowadzenie. Ale dwie bramki do przodu to w piłce ręcznej niewiele, co Chrobry udowodnił bardzo szybko niwelując stratę. Wszystko rozstrzygneły ostatnie sekundy, szybkie bramki, z tym, że Górnik rzucił o jedną bramkę więcej.

KGHM Chrobry Głogów – Górnik Zabrze 31:32 (17:15)
KGHM Chrobry: Dereviankin, Stachera – Grabowski 4, Strelnikov, Kosznik 1, Orpik 1, Jamioł 1, Adamski 2, Matuszak 6, Styrcz, Mosiołek 6, Paterek 8, Skiba 2
Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski – Szyszko 3, Racotea 2, Morkovsky 7, Krępa 4, Artemenko 5, Krawczyk, Ivanovic, Działakiewicz 1, Minotskyi 9, Komarzewski 1, Wąsowski