Starcie od samego początku trzymało kibiców w napięciu. Pierwszą bramkę zdobył Miłosz Bekisz, ale goście szybko odpowiedzieli, utrzymując wynik w okolicach remisu. Na pierwsze poważne uderzenie kaliszan musieliśmy poczekać do 5. minuty – Bekisz ponownie trafił, rozpoczynając pięciobramkową serię dla gospodarzy. W 10. minucie Dawid Fedeńczak trafił na 6:2, zmuszając trenera Michała Prątnickiego do poproszenia o czas. Mimo prób, Legionowo nie mogło znaleźć odpowiedzi na zdeterminowany zespół z Kalisza. Do przerwy mieliśmy wynik 16:11

Druga połowa to dalsza dominacja Energa MKS-u Kalisz, która w 38. minucie osiągnęła już siedmiobramkowe prowadzenie, wynoszące 21:14. Legionowo jednak nie miało zamiaru się poddawać. W sześć minut goście odrobili pięć bramek, i tablica pokazywała 21:19. W finałowym fragmencie meczu wynik stale oscylował wokół remisu. Walka była zacięta, ale to gospodarze wykazali się większym opanowaniem i zwyciężyli 29:28.

Tytuł MVP meczu powędrował do bramkarza Energa MKS-u Kalisz Krzysztofa Szczeciny.

Energa MKS Kalisz – Zepter KPR Legionowo – 29:28 (16:11)

Energa MKS Kalisz: Szczecina 2, Hrdlicka – Starcević 4, Moryń 2, Kowalczyk 6, Kus, Kucharzyk 2, Wróbel, Dontsov 1, Michałowicz 2, Molski, Bekisz 2, Ribeiro 4, Fedeńczak 4

Kary: 6 minut (4 minuty – Kus, 2 minuty – Kucharzyk)

Karne: 2/2

Zepter KPR Legionowo: Liljestrand, Balcerek – Maksymczuk, Słupski 6, Fąfara 4, Pawelec 7, Lewandowski, Adamczyk, Tylutki, Wołowiec, Petlak 1, Chabior 6, Laskowski 1, Ciok 3

Kary: 8 minut (4 minuty – Wołowiec, po 2 minuty – Pawelec, Tylutki)

Karne: 1/1