Nasza bramkarka zaczynała karierę w Sośnicy Gliwice. W 2008 roku z kolei zasiliła szeregi Zgody Ruda Śląska. Tam występowała do końca 2010 roku. Dalsza część historii wybitnej golkiperki związana jest już z Lublinem. Dziś trudno sobie wyobrazić lubelski MKS bez niej. Popularna „Werka” zdobyła z biało-zielonymi siedem tytułów mistrzowskich. Ponadto wzniosła do góry dwa Puchary Polski i europejski Challenge Cup.

Wciąż pracuję nad sobą. Te 11 lat to kawał czasu. Myślę, że mogę uznać ten okres za udany w mojej karierze. Na pewno nie czuję znudzenia. Cały czas sprawia mi to przyjemność. Nadal chcę grać. Nadal chcę wygrywać mówi kapitan lubelskiego MKS-u.

Weronika Gawlik dołączyła do biało-zielonych na początku 2011 roku. Od tego czasu reprezentowała MKS w krajowych rozgrywkach 272 razy. Po raz pierwszy broniła barw lubelskiego klubu przed miejscową publicznością 15 stycznia tego roku podczas starcia z Zagłębiem Lubin. Lublinianki wówczas przegrały z „Miedziowymi” 24:26, a najskuteczniejszą zawodniczką zwycięskiej drużyny była Kinga Byzdra (obecnie Achruk). Od tego czasu minęła w piłce ręcznej cała epoka. W ówczesnym zespole z Lublina występowały takie legendy jak Sabina Włodek, Monika Marzec, Izabela Puchacz, czy Małgorzata Majerek.

Gdy Weronika przyszła do klubu było po niej widać, że jest solidną zawodniczką, która bardzo poważnie podchodzi do swoich obowiązków. Niewiele się w tej kwestii zmieniło i jest taka do dziś. Jest bardzo sumienna i pracowita. Dba o każdy szczegół. Cały czas utrzymuje bardzo wysoki poziom. Warto także dodać, że jest niezwykle życzliwym i pomocnym człowiekiem. Jestem w stanie wypowiadać się o niej w samych superlatywachmówi Izabela Puchacz, obecnie trenerka grup młodzieżowych MKS.

Pamiętam ten moment gdy Weronika wraz z Gosią Stasiak dołączały do naszego zespołu w połowie sezonu 2010/2011. Werka była wtedy młodą zawodniczką, ale już było po niej widać, że ma w ręku fach. Klub nie miał wątpliwości, że warto na nią postawićwspomina Sabina Włodek, obecnie wiceprezes lubelskiego klubu. – Przez te wszystkie lata bardzo dojrzała sportowo i jest fantastyczną bramkarką, reprezentantką Polski, a w ostatnich latach kapitanem naszej drużyny. To jest dziewczyna bardzo oddana klubowi. Bardzo fajna w relacjach koleżeńskich. Mamy nadzieję, że jeszcze przez wiele lat będzie prezentowała tak wysoką formędodaje.

Wera przez te 11 lat zapisała ważną kartę w historii klubu. Jest kapitanem. To jest dobra dusza tego zespołu. Bardzo dobrze traktuje wszystkie zawodniczki. Nad młodymi szczypiornistkami, które przychodzą, rozkłada swoisty parasol ochronny. Na pewno jest to bardzo pozytywna postać w tej drużynie. Jest bardzo dobrym organizatorem i potrafi się z każdym dogadać– tłumaczy z kolei Monika Marzec, obecnie trenerka pierwszej drużyny MKS.

Utytułowana bramkarka jest także podporą reprezentacji Polski, w której zaliczyła grubo ponad sto występów. Z biało-czerwonymi zdobyła czwarte miejsce na mistrzostwach Świata w 2015 roku. Warto przypomnieć jej występ w pamiętnym ćwierćfinale tego turnieju. Polki wówczas zwyciężyły z Rosją 21:20. Gawlik broniła ze skutecznością 55% i została wybrana najlepszą zawodniczką na parkiecie. Na ostatnich mistrzostwach Europy zabrakło jej ze względu na kontuzję, którą odniosła w listopadowym starciu z Lokomotivą Zagrzeb. Teraz już wróciła do pełnej sprawności i jest ważnym elementem układanki Moniki Marzec.

Rola Weroniki Gawlik w lubelskim klubie jest nie do przecenienia. Golkiperka spełnia się nie tylko w roli zawodniczki, ale także trenerki. Przed urodzoną w 1986 roku szczypiornistką jeszcze wiele lat gry na najwyższym poziomie. MKS jednak liczy na to, że bramkarka zostanie w klubie na dłużej i tak jak dotąd będzie stanowić wzór dla młodych zawodniczek. Gawlik szkoleniem na różnych poziomach zajmuje się już od ośmiu lat. Chętnie dzieli się swoim doświadczeniem, co doceniają trenerzy i władze klubu.

Weronika jest zasłużoną reprezentantką naszego kraju. Była na niejednej imprezie międzynarodowej. Od jakiegoś czasu uczestniczy w treningach grup młodzieżowych. Pomaga przygotowywać młodsze pokolenia w kontekście pozycji bramkarki. Ona chce to robić i ma z kim pracować. Te młode dziewczyny korzystają z jej rad. Ogrom doświadczenia boiskowego i wiedzy, którą dysponuje, jest w tej kwestii niezwykle istotny. Trzeba przyznać, że sprawdza się w tej roli. U tych młodych dziewczyn widać postępy i efekty pracy z Weroniką. To bardzo dobra droga. Oby chciała nadal nią podążaćchwali bramkarkę Izabela Puchacz.

Od pewnego momentu Wera mówiła o tym, że widziałaby się w roli trenerki bramkarek. Gdy zaczęliśmy mocniej stawiać na grupy młodzieżowe, z ogromną radością i satysfakcją umożliwiliśmy jej pracę szkoleniową. Trwa to do dziś. Z jej ogromnym doświadczeniem zawodniczym i także już trenerskim stanowi dla klubu wielką wartość. Jest też bardzo dobrym wzorem do naśladowania dla młodych adeptek piłki ręcznej. Weronika jest niezwykle ambitna. Nie brakuje jej zapału i radości z gry. Mimo upływającego czasu wciąż jest głodna sukcesów. To niezwykle ważne, by się rozwijać i dążyć do perfekcji. Weronika ma te cechykomplementuje golkiperkę Sabina Włodek.

Najbliższa szansa, by zobaczyć Weronikę Gawlik w akcji już w niedzielę 16 sierpnia o godzinie 17:00. MKS FunFloor Perła Lublin podejmie w hali Globus Piotrcovię Piotrków Trybunalski.