Początek spotkania to wielki rajd ofensywny MKS-u URBIS. Udawało się  praktycznie wszystko. Pszczoły świetnie grały w ofensywie jak i w defensywie. Padała bramka za bramką, co sprawiało, że komplet publiczności prawie oszalał. Po 8. minutach na tyablicy widniał wynik 7:1! Kaliszanki zdołały jednak „złapać tlen” i wrócić do gry. Inicjatywę przejęły nieco kaliszanki. Najczęściej rzucały Wilczek     i Miłek. Do końca pierwszej połowy mecz był bardzo wyrównany. Pierwsza część zakończyła się prowadzeniem gnieźnianek  16:15.

 Druga połowa także dostarczyła wielu emocji. Kaliszanki zdołały objąć prowadzenie, ale taki stan miał miejsce tylko raz. I to niedługo. W 34. minucie na tablicy widniał wynik 16:17. Później gnieźnianki przypomniały sobie co robić, aby odrabiać straty. Świetnie rzucały Hartman i Nurska, doskonale broniła Hypka. Emocji nie brakowało, a kibice mieli wiele satysfakcji. Derby okazały się wielką promocją handballu. Ostatecznie, zwycięskie z boiska schodziły Pszczoły. MKS URBIS Gniezno vs Energa Szczypiorno Kalisz 30:28.

MKS URBIS Gniezno: Hypka (8/28), Konieczna (2/7), Hoffmann (0/2) – Hartman (11), Nurska (7), Szczepanik (5), Kuriata (3), Siwka (2), Świerżewska (1), Lipok (1), Giszczyńska, Chojnacka, Wabińska, Tanaś, Widuch, Łęgowska.

AWS Energa Szczypiorno Kalisz: Falińska (6/19), Kucharczyk (2/13) – Miłek (7), Wilczek (6), Lisewska (6), Pilitowska (3), Zamyszliak (3), Sstanisławczyk (1), Kaczmarek (1), Borysławska (1), Kisiel-Stężała, Gliwińska, Kucharska, Czapracka, Prudzienica