Trudno mi od razu po meczu powiedzieć czego dzisiaj zabrakło, by pokonać rywalki, ale wiem, że na pewno w sytuacjach kiedy był remis lub przeciwniczki prowadziły jedną bramką, robiłyśmy błędy, nie trafiałyśmy i chyba zabrakło trochę zimnej głowy. Szkoda, że nie ma trzech punktów, bo to był naprawdę dobry mecz w naszym wykonaniu – stwierdziła Marcelina Polańska, zdobywczyni dwunastu bramek w zespole gospodyń.

Faworytkami spotkania niewątpliwie były szczypiornistki kobierzyckiego KPR-u, które od początku sezonu wygrały wszystkie swoje mecze w ORLEN Superlidze. Na samym początku było widać, że podopieczne trenera Marcina Palicy chcą się w roli faworytek zaprezentować jak najlepiej. Po niespełna trzech minutach prowadziły 2:0. Te dwie bramki na koncie swojej drużyny zapisała Zuzanna Ważna. Koszaliniankom od pierwszych sekund nie udawało się jej przypilnować, jednak nie trzeba było długo czekać, by miejscowe wróciły na dobre tory. Niebawem nie były już tak „gościnne” dla rywalek, odrobiły straty, a w bramce fantastycznie spisywała się Natalia Filończuk. W siódmej minucie był remis i od tego momentu jeszcze kilka razy pojawiał się na tablicy. Zespoły toczyły dość wyrównaną rywalizację, chociaż „Kobierki” momentami „odskakiwały” na dwa trafienia. Nieco bezpieczniejszą przewagę udało im się wywalczyć dopiero na kilka minut przed końcem pierwszej połowy (23. min – 10:13). Być może gospodyniom udałoby się znów „dogonić” rywalki gdyby lepiej przypilnowały Mariolę Wiertelak. Dzięki niej na chwilę przed przerwą przyjezdne prowadziły już 16:12. Ostatecznie zespoły schodziły na przerwę przy wyniku 13:16.

Po zmianie stron boiska, mimo przepaści, jaka dzieli zespoły w ligowej tabeli, to koszalinianki prezentowały się lepiej. Nadrabiały zaległości, a nagrodą za sumienną pracę od początku drugiej połowy był najpierw remis (19:19), a po chwili pierwsze prowadzenie (44. min – 20:19). Po kwadransie w raczej uporządkowaną i dobrą dotychczas grę miejscowych wdała się nerwowość. Gospodynie zaczęły popełniać błędy i podejmować pochopne decyzje, na czym korzystały rywalki. Teraz to one sumienne egzekwowały kolejne trafienia i na dwie minuty przed końcem miały bezpieczną przewagę 27:23. Od tego momentu nie dały sobie wyrwać z rąk kolejnego zwycięstwa.

Jechałyśmy tu po zwycięstwo, ale od kilku lat jak przyjeżdżamy do Koszalina bardzo ciężko nam się tutaj gra i wynik dopiero rozstrzyga się w końcówce. Przyznam, że miałam dzisiaj słabszą skuteczność rzutową, a to zasługa koszalińskich bramkarek. Nie przypominam sobie takiego meczu, żebym zdobyła tylko pięć bramek na dziesięć czy jedenaście rzutów – mówiła MVP meczu Mariola Wiertelak.

Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk, Alexandra Ivanytsia – Karina Bayrak, Nikola Męczykowska 2, Anna Mączka 2, Aleksandra Zaleśny, Gabriela Haric 1, Barbara Choromańska 2, Martyna Koper 1, Dominika Szynkaruk 1, Hanna Rycharska 1, Kristina Kubisova 2, Adrianna Nowicka, Karolina Szajek 2, Marcelina Polańska 12.

Skład i bramki KPR Gminy Kobierzyce Beata Kowalczyk, Patrycja Chojnacka, Viktoriia Saltaniuk –Magdalena Drażyk 3, Wiktoria Kocińska, Małgorzata Buklarewicz 2, Natalia Janas 5, Mariola Wiertelak 5, Zuzanna Ważna 5, Oliwia Domagalska 1, Katarzyna Cygan 3, Zorica Despodovska 3, Lesia Smolinh 1, Anastasiya Melekestseva.