Aż cztery zawodniczki Suzuki Korony Handball zostały na sezon 2021/2022 wypożyczone do innego klubu.

W Kielcach w przyszłym sezonie nie będą grały: trzy rozgrywające: Alicja Grzejszczak, Martyna Szymanik i Agnieszka Mikocka oraz kołowa Zuzanna Zygadlewicz. Wiadomo już, gdze będą występować w nadchodzących rozgrywkach. Co ciekawe, wszystkie te szczypiornistki będą grać w tym samym klubie. Spędzą przynajmniej jeden sezon w pierwszoligowym APR Radom, który w ubiegłym sezonie był beniaminkiem rozgrywek.

– W Kielcach przy naszej szerokiej kadrze, zawodniczki te miałyby w Superlidze problem, by znaleźć się w meczowej szesnastce, a co dopiero mówić o minutach spędzonych na boisku. Wiemy, że Radom to dla nich bardzo dobry kierunek. Po pierwsze – ze względów geograficznych, bo będą miały blisko do Kielc, a przede wszystkim będą tam podstawowymi zawodniczkami. O to właśnie nam chodzi, by dużo grały. Cały czas będziemy je obserwować i liczymy na nie w przyszłości – przyznaje Krzysztof Demko, członek zarządu Suzuki Korony Handball.

Wszystkie te cztery zawodniczki w rozgrywkach w ubiegłym sezonie były zmienniczkami. Teraz w Suzuki Koronie Handball na rozegraniu jest aż siedem zawodniczek: Marta Rosińska, Honorata Gruszczyńska, Alicja Pękala, Magda Więckowska, Michalina Pastuszka, Honorata Czekala, a późną jesienią dołączy jeszcze Paulina Kasprzyk.

Natomiast na kole dużą rywalizację miałaby również Zygadlewicz, bo są trzy zawodniczki: Magdalena Kowalczyk, Julia Jasińska i od grudnia ma być też Paulina Piwowarczyk.