Spotkania z pierwszej rundy z pewnością mile nie będą wspominać zawodniczki Galiczanki. Wówczas blisko przez 40. minut to właśnie one prowadziły. Jednak gnieźnianki słyną z tego, że nie odpuszczają do samego końca. Przyniosło to efekty w postaci doprowadzenia do remisu, a w późniejszym rozrachunku pięciobramkowej przewagi. Ostatecznie mecz w Łańcucie zakończył się na korzyść podopiecznych Roberta Popka i Romana solarka, 29:32. Warto dodać, że w ekipie gospodyń najskuteczniejsze były Diana Dymytryszyn (9) oraz Milana Szukal (8). Natomiast w drużynie z Gniezna najwięcej bramek zdobyły Żaneta Lipok (9) i Magdalena Nurska (8).

W nadchodzącym starciu zdecydowanymi faworytkami będą Pszczoły. W tym sezonie prezentują się z bardzo dobrej strony, co pokazuje ich obecna lokata w tabeli. Chociaż osiągnęły już przedsezonowy cel, jakim był awans do czołowej szóstki, to na pewno nie zamierzają spuszczać z tonu. Po drugiej stronie staje drużyna z Lwowa, która ostatnie spotkanie wygrała w 9. serii ORLEN Superligi Kobiet, a obecnie ma serię sześciu porażek z rzędu. Z pewnością ma na to wpływ brak liderki zespołu – Diany Dymytryszyn. Najlepsza strzelczyni poprzedniego sezonu, doznała urazu podczas wyjazdowego starcia w Koszalinie, właśnie wtedy gdy Galiczanka wygrała po raz ostatni.

Mecz zaplanowano na godzinę 18:00, we wtorek, 13. lutego, w Hali im. Mieczysława Łopatki w Gnieźnie. Bilety można nabyć w biurze klubu (od wt. do czw., w godz. 16-19), w sklepie „Manekin” mieszczącego się przy ul. Dąbrówki 23, oraz online. Ponadto przewidziano transmisję w serwisie emocje.tv.