Czarno-niebieskie wróciły z Koszalina z jednym punktem. Zwycięzcę meczu 1. kolejki wyłoniły bowiem rzuty karne (17:17, 8:7). – Na wyniku zaważyły nasze błędy w ataku. Gubiłyśmy piłkę i nie kończyłyśmy sytuacji stuprocentowych. To był na pewno główny powód. Oprócz tego, miałyśmy mało zmienniczek na ławce, nie było za dużego wyboru i gdzieś tam, w końcówce, brakło sił. Uważam, że dla kibiców i oglądających było bardzo ciekawie. Co chwilę prowadziła inna drużyna i mecz „trzymał w emocjach” – podsumowała Wiktoria Kostuch, skrzydłowa JKS-u.

Pełną pulę zatrzymała u siebie Piotrcovia, która pokonała beniaminka z Kalisza 36:24. To zdecydowanie jeden z mocniejszych zespołów w lidze, do którego dołączyły dobrze znane z występów w czarno-niebieskich barwach Karolina Mokrzka i Joanna Gadzina. – Przed nami pierwszy mecz w tym sezonie na własnym parkiecie. W zeszłym pokazałyśmy, że w hali MOSiR nie gra się tak łatwo, zwłaszcza przy dopingu naszych niezastąpionych kibiców. Po ostatnim meczu pozostał niedosyt, więc na pewno damy z siebie wszystko, by trzy punkty zostały w Jarosławiu – obiecuje bramkarka Weronika Kordowiecka, czyli najlepsza zawodniczka JKS-u w poprzednim spotkaniu. – Spotkanie w Koszalinie pokazało, że od początku sezonu w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Przed nami pierwsze starcie we własnej hali i wierzymy, że komplet punktów zostanie w domu. W poprzednich sezonach kibice wielokrotnie pokazywali, że potrafią stworzyć niesamowitą atmosferę na trybunach, dlatego tym razem także liczymy na ich pomoc i wsparcie – dodaje Sandra Guziewicz, rozgrywająca ekipy z Podkarpacia.

2. seria ORLEN Superligi Kobiet

Handball JKS Jarosław – MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

16 września (sobota), godz. 18:00

Transmisja: https://emocje.tv/live/2271/handball-jks-jaroslaw-mks-piotrcovia-piotrkow-trybunalski

Bilety:

– od 17:00 w kasie

https://abilet.pl/wydarzenie/handball-jks-jaroslaw-vs-mks-piotrcovia-piotrkow-tryb-10826