MKS FunFloor Perła Lublin pierwszy mecz nowego sezonu PGNiG Superligi Kobiet rozegra na wyjeździe. Lublinianki zmierzą się w Kielcach z tamtejszą Suzuki Koroną Handball.

Goście są zdecydowanymi faworytami tego starcia. Biało-zielone chcą w nadchodzących rozgrywkach odzyskać tytuł mistrzyń Polski. Kielecki klub jest z kolei ligowym beniaminkiem. Obie drużyny mierzyły się ze sobą dwukrotnie w okresie przygotowawczym. Za każdym razem lepsze okazywały się lublinianki.

Zawsze to liga weryfikuje to, na jakim jesteśmy poziomie. Drużyna z Kielc to bardzo ambitny zespół. Zawodniczki Korony pokazywały swój charakter i „zęba”. Chcą pokazać, gdzie jest ich miejsce w tej lidze. Musimy być uważne. Skupiamy się jednak na sobie i będziemy chciały zagrać jak najlepsze zawody mówi Kinga Achruk.

Podczas towarzyskiego turnieju w Łaziskach Górnych, rozgrywanego w pierwszy weekend sierpnia, MKS FunFloor Perła Lublin zdemolował ekipę z Kielc, wygrywając aż 52:15. Dwa tygodnie później w Kielcach wygrana przyjezdnych z Lublina nie była już tak okazała. Podopieczne Moniki Marzec wygrały 36:27. Dystans na poziomie dziewięciu trafień jednak również stanowi dużą przewagę.

Okres przygotowawczy rządzi się swoimi prawami, bo każdy jest na innym etapie przygotowań. Oczywiście cieszą te wygrane, bo jest ambicja i chęć pokazania swoich mocnych stron. Sądzę, że w lidze nie wykręcimy tak kosmicznego wyniku, jak w pierwszym sparingu. Przed drugim meczem byłyśmy po ciężkich treningach. Było nam już zdecydowanie trudniej, lecz mimo to odniosłyśmy zwycięstwo – tłumaczy Kinga Achruk.

W okresie przedsezonowym nie przygotowujemy się pod konkretnego rywala. Liczy się rozegranie sześćdziesięciu minut. Nie można patrzeć na te wyniki. Liczy się mecz o punkty i z pewnością będzie to inne spotkanie. Kielce są beniaminkiem. Wiadomo, że będziemy stawiani jako faworyt. Trzeba jednak mieć szacunek do każdego rywala, bez względu na to z kim się gra. Ważny jest także szacunek do samego siebie, do historii tego klubu, drużyny i tego, co chcemy osiągnąć. Musimy patrzeć na własną siłę, a nie naszych oponentów – dodaje trener, Monika Marzec.

Warto przypomnieć, że zespół z Lublina został tego lata gruntownie przebudowany. Z drużyną pożegnały się Dagmara Nocuń, Aleksandra Rosiak, Natalia Nosek, Joanna Gadzina, Magda Balsam, Patrycja Królikowska, Aleksandra Olek i Durdina Malović. Szeregi biało-zielonych zasiliły z kolei Julia Pietras, Romana Roszak, Katarzyna Portasińska, Oktawia Płomińska, Daria Szynkaruk, Julia Zagrajek i Paulina Masna. Do pierwszej drużyny włączono także juniorki: Edytę Byzdrę i Marię Szczepaniak.

Na pewno każdy dzień pracuje na naszą korzyść. Chyba nigdy w historii klubu nie było tak wielu zmian z sezonu na sezon. Zawsze ten trzon był zachowany. Na pewno trzeba czasu, by wszystko się zgrało perfekcyjnie. Skład osobowy jest jednak na wysokim poziomie sportowym. Wierzę, że dziewczyny dadzą radę i z każdym meczem będziemy wyglądać lepiej – mówi Monika Marzec.

Mogę zagwarantować, że atmosfera w szatni jest taka, jak to wygląda na zewnątrz. Naprawdę fajnie czujemy się wszystkie razem. Taktycznie i sportowo coraz bardziej do siebie docieramy i myślę, że wygląda to bardzo dobrze dodaje jedna z nowych zawodniczek, Oktawia Płomińska.

Zespół z Kielc także dokonał przed sezonem kilku wzmocnień. Jednym z nich jest powrót Magdaleny Więckowskiej. Rozgrywająca jest siostrą zawodniczki lubelskiego klubu, Dominiki Więckowskiej. Oprócz niej latem do kielczanek dołączyły rozgrywające: Alicja Pękala, Honorata Syncerz, Paulina Kasprzyk, kołowa Julia Jasińska, prawoskrzydłowa Katarzyna Grabarczyk i bramkarka Patrycja Chojnacka.

Siostry Więckowskie miały już okazje grać przeciwko sobie. W ubiegłym sezonie siostra rozgrywającej MKS-u reprezentowała jednak barwy Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Macierzystym klubem obu zawodniczek jest właśnie kielecka Suzuki Korona Handball. Dla Dominiki Więckowskiej jednak na parkiecie nie ma sentymentów.

– To będzie mój pierwszy ligowy mecz z kieleckim zespołem po odejściu z tamtejszej drużyny, więc na pewno będzie to trochę inne starcie. Grałam już przeciwko swojej siostrze, ale ma to znaczenie jedynie do pierwszego gwizdka. Gdy wychodzimy na parkiet, zupełnie o tym nie myślimy. Nie prowadzimy statystyk swoich rywalizacji, ale na pewno po meczu się śmiejemy z różnych sytuacji. Rozmawiamy o tym co wyszło jednej, a co drugiej. Gdy znajdujemy się naprzeciwko siebie na boisku, to pojawia się osobista chęć zwycięstwa, ale wszystko w ramach sportowej walki mówi rozgrywająca MKS-u.

Mecz 1. kolejki PGNiG Superligi Kobiet: Suzuki Korona Handball Kielce – MKS FunFloor Perła Lublin zaplanowano na 8 września, godz. 20:30. Spotkanie będzie transmitować internetowa platforma emocje.tv .