Mecz rozpoczął się od dobrych interwencji Aleksandry Hypki i Weroniki Kordowieckiej, a wynik otworzyła Magda Balsam. W pierwszych minutach pojedynku zarysowała się przewaga gospodyń, które prowadziły 4:2. Po przerwie zarządzonej na prośbę Reidara Moistada, jego podopieczne szybko odrobiły straty i w 10. minucie tablica wyników wskazywała po 5. Dobra interwencja bramkarki JKS i dwa niecelne rzuty elblążanek, umożliwiły przyjezdnym na zbudowanie przewagi. Skuteczna w szeregach JKS była Aleksandra Zimny, która zdobyła trzy z rzędu gole dla swojej drużyny. Po kwadransie gry jarosławianki prowadziły 10:7. Gospodynie miały problemy z wykończeniem ataku pozycyjnego i przez pięć minut nie poprawiły swojego dorobku strzeleckiego.  Z kolei rywalki były skuteczne w ofensywie i w 22. minucie miały już siedem goli przewagi. Do końca pierwszej odsłony zawodów gospodyniom udało się odrobić tylko jedno trafienie i zespoły udały się na przerwę przy wyniku 12:18.

Pierwsze minuty drugiej połowy to gra bramka za bramkę. W kolejnych akcjach u jarosławianek szwankowała skuteczność, a gospodynie odrobiły dwa gole. Niemoc JKS trwała aż sześć minut, jednak nadal wynik był pod ich kontrolą. Oba zespoły miały problemy ze zdobywaniem bramek, elblążanki również zanotowały kilkuminutowy przestój. W 45. minucie tablica wyników wskazywała 17:23. Przyjezdne sporo trafień zanotowały po kontratakach i gdy kolejny błąd EKS wykorzystała Joanna Gadzina, jej drużyna miała już siedem goli przewagi. Wynik Startu próbowała podreperować Katarzyna Cygan, która w ostatnich minutach meczu rzuciła cztery bramki. Gdy w 57. minucie zdobyła swoją siódmą bramkę w tym spotkaniu, Start zniwelował straty do trzech goli. W ostatnich akcjach do siatki trafiały tylko jarosławianki i ostatecznie wygrały 30:24.

Katarzyna Cygan – W naszą grę wkradło się zbyt dużo błędów, z czego poszły kontry. Była też słaba skuteczność w naszym wykonaniu i nie potrafiłyśmy upilnować koła. To przełożyło się na końcowy wynik. Jarosław nam nie leży. Musimy trenować, dać z siebie jeszcze więcej i zobaczymy co będzie dalej.

Valentina Nestsiaruk – Dziewczyny z Elbląga stawiają u siebie wymagające warunki. Start to świetny zespół, ma młode i ambitne zawodniczki, które nie boją się podejmować ryzykownych decyzji.

EKS Start Elbląg – Eurobud JKS Jarosław 24:30 (12:18)

EKS: Hypka, Żarnoch – Cygan 7, Stapurewicz 6, Dworniczuk 3, Wołoszyk 3, Choromańska 2, Szczepanik 1, Głębocka 1, Kopańska 1, Peplińska, Owczarek, Kostuch, Tarczyluk.

JKS: Kordowiecka, Durasinovic, Kukharchyk – Balsam 7, Nestsiaruk 6, Matuszczyk 5, Zimny 5, Gadzina 3, Kozimur 3, Vukcevic 1, Mrden, Volovnyk, Guziewicz.