Przez pierwsze trzydzieści minut wynik oscylował wokół remisu, ale częściej na prowadzeniu była Piotrcovia. Gospodynie zeszły do szatni z jednobramkowym prowadzeniem 10:9, a niski wynik pierwszej odsłony to zasługa bramkarek, a także dobrej gry w defensywie obu drużyn.

KPR Gminy Kobierzyce zdawał sobie sprawę z tego, że tracąc punkty w Piotrkowie mocno ogranicza swoje szanse na srebrny medal. Dlatego też podkręcił w drugiej połowie tempo. Piotrcovia nie zamierzała jednak odpuszczać i kibice byli świadkami niesamowicie emocjonującej końcówce. W roli głównej wystąpiła Beata Kowalczyk. Doświadczona bramkarka Kobierek obroniła w ostatniej minucie dwie piłki i przyjezdne mogły cieszyć się z wygranej 25:24.

Sport właśnie ma to do siebie, że przy wyrównanym pojedynku ktoś musi wygrać, a ktoś musi zejść z boiska pokonany. Brakło wykończenia kilku sytuacji. Na pewno wpływu na wynik nie miała ostatnia akcja, w której nie wykorzystałyśmy stuprocentowej sytuacji. Wcześniej mogłyśmy rzucić kilka bramek więcej. Walczymy do końca o piąte miejsce. Do Gniezna jedziemy po zwycięstwo – skomentowała spotkanie trenerka Piotrcovii Agata Cecotka.

To był bardzo dla nas ważny mecz i dlatego tak cieszy zwycięstwo. Nadal musimy jednak wygrać jeszcze dwa spotkania, aby na koniec cieszyć się ze srebra. Piotrków to trudny teren i wiedziałyśmy, że czeka nas tutaj trudne zadanie. Był to mecz bramkarek, które pobroniły wiele trudnych piłek. Co do gry w ataku to obie drużyny dziś się nie popisały – oceniła spotkanie Aleksandra Kucharska.

Piotrcovia – KPR Gminy Kobierzyce 24:25 (10:9)

Piotrcovia: Suliga, Sarnecka – Waga 7/4, Królikowska 4, Sobecka 4, Schneider 3, Polaskova 3, Radushko 2, Mokrzka 1/1, Grobelna, Szczepanek, Trbovic, Szczukocka.
Rzuty karne: 5/6
Kary: 10 min (Polaskova x2, Schneider, Radushko, Sobecka)

KPR Gminy Kobierzyce: Saltaniuk, Chojnacka, Kowalczyk – Drażyk 8/4, Buklarewicz 4/1, Smolinh 4, Ważna 4, Domagalska 2, Janas 2, Cygan 1, Kocińska, Kucharska, Melekestseva.
Rzuty karne: 5/6
Kary: 6 min (Ważna x2, Melekestseva)