KPR ma na swoim koncie cztery ligowe zwycięstwa i wrzesień kończy z kompletem punktów. Gorszy bilans bramkowy plasuje Kobierki na najniższym stopniu podium, tuż za KGHM MKS Zagłębiem Lubin i MKS FunFloor Lublin. Czwartą pozycję zajmują najbliższe rywalki podopiecznych Marcina Palicy, MKS URBIS Gniezno.

– Wrzesień był dla nas dobrym miesiącem. Wygrałyśmy wszystkie spotkania i zgarnęłyśmy komplet punktów.  Nasza gra jeszcze nie do końca wygląda tak, jak byśmy sobie tego życzyły. Na bieżąco wyciągamy wnioski z popełnianych błędów i ciężko pracujemy na treningach. Poza tym, że czasem coś w naszej grze nie wychodzi, to robimy też bardzo dużo dobrego i tym musimy się budować – mówi bramkarka Koobierek, Patrycja Chojnacka.

Kobierzyczanki w miniony weekend pokonały na wyjeździe Handball JKS Jarosław 23-19. Na niewiele ponad dziesięć minut przed końcem spotkania na tablicy widniał remis po 17, ale ostatnie minuty zdecydowanie lepiej rozegrały brązowe medalistki i to one zgarnęły trzy punkty.

– Wiedzieliśmy, że to będzie mecz walki o każdą piłkę przez pełne sześćdziesiąt minut. Własne błędy, niewykorzystane rzuty karne, to wszystko nie pozwalało nam odskoczyć. Doświadczenie zaprocentowało w drugiej połowie, bo udało nam się wypracować przewagę czterech, pięciu bramek i właśnie doświadczeniem dowieźliśmy to do końca- mówił po spotkaniu Marcin Palica.

– Jarosław u siebie i Jarosław na wyjeździe to dwie inne drużyny. Na Podkarpaciu od zawsze gra się ciężko. Na swojej hali i przy swoich kibicach jarosławianki zawsze dostają przysłowiowych „skrzydeł”. Bardzo dobry mecz między słupkami zagrała Weronika Kordowiecka , która wielokrotnie utrudniała nam zadanie – podsumowała to starcie Chojnacka.

Odmienne szczęście miała ekipa MKS-u URBIS Gniezno, która w poprzedniej serii uległa we własnej hali MKS-owi FunFloor Lublin 25-30. Gnieźnianki zagrały jednak dobre spotkanie i przez znaczną jego część stawiały rywalkom trudne warunki.

– To zespół, który gra coraz lepiej. Każdej drużynie w lidze może sprawić wiele problemów – dodaje rozgrywająca KPR-u, Zorica Despodovska.

– Gniezno w tym roku jest dużo mocniejszym zespołem. Widać duży progres u wielu zawodniczek, zarówno w grze, jak i pod względem mentalnym. Są zdecydowanie bardziej pewne siebie i to na pewno będzie miało przełożenie na grę tej drużyny. Miałyśmy okazję spotkać się w sierpniu na turnieju. Zwyciężyłyśmy po rzutach karnych. Zarówno my, jak i drużyna z Gniezna byłyśmy na innym etapie przygotowań do sezonu. Mecze sparingowe rządzą się swoimi prawami, a kiedy startuje liga jest inaczej – przestrzega bramkarka KPR-u.

W minionym sezonie drużyna z pierwszej stolicy Polski zajęła ósme miejsce. W trwającej kampanii padła jasna deklaracja, że Pszczółki walczyć będą o pierwszą szóstkę ORLEN Superligi Kobiet i jak do tej pory są na dobrej drodze do realizacji tego celu. Po czterech meczach zespół Roberta Popka plasuje się tuż za ligowym podium z bilansem dwóch porażek i dwóch wygranych.

Warto jednak zaznaczyć, że MKS uległ jedynie mistrzyniom i wicemistrzyniom Polski, a zdołał pokonać Młyny Stoisław Koszalin i MKS Piotrcovię Piotrków Tryb.

Sobotnie spotkanie jest więc bardzo ważne dla obu zespołów – Kobierki nie chcą tracić punktów, a gnieźnianki muszą zdobywać je także na w teorii silniejszych od siebie zespołach, jeśli chcą walczyć o czołowe miejsce w krajowej elicie.

Najskuteczniejszą zawodniczką wśród kobierzyczanek jest Mariola Wiertelak, która we wrześniu zdobyła 26 bramek, co jest najlepszym wynikiem w całej lidze i dało jej nominację do tytułu zawodniczki miesiąca. Duże zagrożenie w ataku stanowią także Katarzyna Cygan czy Magdalena Drażyk.

W drużynie przeciwniczek najczęściej trafiają Żaneta Lipok oraz Malwina Hartman. Mocnym punktem zespołu jest również bramkarka, Aleksandra Hypka, która głosami kibiców sięgnęła po miano najlepszej zawodniczki września.

– To będzie ciężki mecz. Mamy sporo materiału do analizy. Musimy skupić się przede wszystkim na swojej grze w obronie – zapowiada Patrycja Chojnacka.

– Oczywiście, że mamy na ochotę na zwycięstwo w tym meczu, ale tę samą ochotę będzie miała drużyna z Gniezna. Zespół na pewno przyjeździe do nas podbudowany dobrym występem z MKS-em FunFloor Lublin. Spotkają się dwie bardzo waleczne drużyny, grające mocno w obronie. O wyniku zadecyduje dyspozycja dnia – kończy trener Marcin Palica.

Mecz 5. Serii ORLEN Superligi Kobiet zaplanowano na sobotę, 7 października. Początek o godz. 16:00, a transmisję z tego spotkania przeprowadzi platforma emocje.tv.

5. seria ORLEN Superligi Kobiet
KPR Gminy Kobierzyce – MKS URBIS Gniezno

Sobota, 7 października, godz. 16:00
Transmisja: emocje.tv
Bilety: ekobilet.pl