Początek spotkania był niezwykle wyrównany i twardy, co przekładało się na małą ilość trafień (3:1 6’). Piłkarki ze Lwowa raz za razem obijały obrabowanie bramki, a Kobierzyczanki znakomicie kontrowały, budując stopniowo przewagę nad rywalem (5:1 8’). Galiczanka nie zamierzała składać broni i wyprowadziła dwa szybkie ciosy, zmniejszając różnicę (5:3 11’). Na półmetku pierwszej części gry gospodynie prowadziły 10:7, a świetnie pod nieobecność Zuzanny Ważnej spisywała się Anastasiya Melekestseva. 

Trzeci zespół jesiennej rundy ORLEN Superligi Kobiet z minuty na minutę wyglądał coraz lepiej, nie pozostawiając złudzeń przyjezdnym. Absolutną zmorą dla zawodniczek ze Lwowa była Beata Kowalczyk, która w pewnym momencie zaliczyła serię trzech obron z rzędu (15:7 23’).  Drużyna KPR-u spisywała się wybornie w defensywie, a wigoru nie brakowało również w ofensywie. W samej końcówce pierwszej połowy Galiczanka w końcu się przełamała, zdobywając dwa gole z rzędu. Do przerwy szczypiornistki prowadzone przez Marcina Palicę wygrywały 17:9.

Po zmianie stron zespół ze Lwowa zabrał się do odrabiania strat konsekwentnie wykorzystując błędy przeciwniczek (17:12 34’). Gospodynie nie pozostały jednak dłużne i odpłaciły się trzema trafieniami (20:12 37’). W bramce Kobierek pojawiła się Patrycja Chojnacka, której przyjezdne nie potrafiły pokonać dwukrotnie z linii rzutów karnych. Na kwadrans przed końcem rywalizacji tempo nieco się uspokoiło, co z pewnością sprzyjało wysoko prowadzącej ekipie KPR-u (22:13 45’). 

Galiczanka dzielnie walczyła, lecz drużyna z Kobierzyc była nie do zatrzymania. Kolejne trafienia dokładała Melekestseva i wiadome było, że już nic nie zagrozi w tym pojedynku gospodyniom (28:17 51’). Po stronie szczypiornistek ze Lwowa na pochwały zasługiwała Milana Shukal, która w wielu ciężkich sytuacjach potrafiła znaleźć drogę do bramki przeciwniczek (29:19 23’). Na 5 minut przed końcem spotkania przyjezdne, grając w przewadze zmniejszyły dystans (29:21 25’). Na samym finiszu Kobierki podkręciły tempo, pieczętując imponującą dyspozycję. Końcowy wynik to 33:21 na korzyść KPR-u. 

Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana Anastasiya Melekestseva, która zdobyła aż 12 bramek. Po drugiej stronie wyróżniono Tetianę Mykoliuk za wspaniałe interwencje na linii bramkowej.

W następnej serii gier, ekipa z Kobierzyc uda się do Kalisza na starcie z miejscowym MKS-em, a Galiczanka podejmie przed własną publicznością Start Elbląg.

KPR Gminy Kobierzyce – Galiczanka Lwów 33:21 (17:9)

KPR: Kowalczyk, Chojnacka, Saltaniuk – Melekestseva 12, Wiertelak 5, Cygan 4, Kocińska 2, Buklarewicz 2, Janas 2, Despodovska 2, Smolinh 2, Drażyk 1, Kozioł 1, Domagalska

Galiczanka: Mykoliuk, Stadnyk – Shukal 10, Kozak 5, Havrysh 3, Markevych 1, Diachenko 1, Lakatosh 1, Zdrila 1, Dutko, Prokopiak, Poliak Tetiana, Holinska, Tkach