Mimo, że mecz odbył się we wtorek to w hali im. M. Łopatki zebrało się blisko tysiąc kibiców, na
których żółto-czarne mogą liczyć podczas praktycznie wszystkich spotkań. Zanim drużyny zakończyły
przedmeczową rozgrzewkę na środku parkietu pojawił się stół, przy którym stanął Arkadiusz Koronka,
prezes zarządu MKS URBIS Gniezno. Zaprosił do niego po kolei Malwinę Hartman, Magdalenę Nurską
oraz Monikę Łęgowską. Wszystkie trzy panie przedłużyły kontrakty z gnieźnieńskim klubem na
kolejne trzy sezony. Kilka chwil później rozpoczął się mecz. Jego początek to akcja za akcją i
praktycznie bramka za bramkę. W 16. min. meczu na tablicy wyników było 8:8. Inicjatywę przejęły
wtedy lubinianki, choć „Pszczoły” nie zamierzały odpuszczać. Pewnego rodzaju moment przełomowy
miał miejsce w 22 minucie. Po nieprzepisowej obronie sędzia wskazała na rzut karny dla Gniezna. Na
linii rzutów karnych stanęła Magdalena Nurska a na przeciwko Niej, w bramce Barbara Zima. Po
rzucie egzekutorki, piłka trafiła w twarz bramkarki Lubina. Decyzja nie mogła być inna. Nurska została
ukarana czerwoną kartką i tym samym osłabiła gospodynie. Lubinianki wykorzystały brak Nurskiej i
podywyższały prowadzenie, kończąc pierwszą część meczu wynikiem 12:17. Drugą połowę lepiej
rozpoczęły lubinianki, które w 38. minucie prowadziły już 22:15. Mimo wielu prób i zrywów
gnieźnianki nie były w stanie dogonić czołowej drużyny kraju. Dominowali goście. Po 60. min. gry
tablica wyników wskazała rezultat 25:34.

MKS URBIS Gniezno: Hoffmann, Konieczna, Hypka – Hartman (9), Łęgowska (6), Nurska (4), Siwka (2), Bartkowiak (2), Lipok (2), Giszczyńska, Chojnacka, Wabińska, Szczepanik, Schlabs, Kuriata, Widuch

KGHM MKS Zagłębie Lubin: Maliczkiewicz, Zima – Górna (8), Michalak (6), Kochaniak-Sala (5), Machado-Matieli (4), Bujnochova (4), Drabik (3), Pankowska (2), Grzyb (1), Zych (1), Przywara, Szarkova, Milczarczyk, Jureńczyk, Milojević