Za wami trudny mecz z Piotrcovią. Jak byś go podsumowała?

Wiedziałyśmy, że to nie będzie łatwe spotkanie, bo oglądałyśmy starcie Piotrcovii z Zagłębiem. Wiedziałyśmy też, że rywal przyjedzie do Lublina bardzo nabuzowany i będzie chciał urwać nam punkty. Natomiast myślę, że zabrakło nam koncentracji i realizacji tego, co trener nakreślił nam w szatni i podczas wideo-analiz. To był główny powód tego, jak wyglądało to spotkanie.

W szatni padły jakieś ostre słowa?

W tym miejscu muszę zaznaczyć, że trener na nas nie krzyczy. Jeszcze się nie zdarzyło, bo podniósł na nas nie wiadomo jak mocno głos. To, co zaś robi, to podaje bardzo szybko konstruktywne wskazówki, które musimy szybko przenosić na boisko. Bardzo nam to pomaga, bo w drugiej połowie, a w zasadzie w jej końcówce, którą trener przewidział, to właśnie dzięki temu wygrałyśmy tę batalię.

Było dużo takich momentów, kiedy miałyście kilkubramkową zaliczkę, która nagle topniała. To zacinanie się w ataku to był właśnie wynik braku koncentracji?

Oczywiście. Musimy nad tym bardzo mocno pracować. Jestem w tym klubie ósmy rok i od zawsze mówię, że ta koncentracja zbyt często ucieka. Wiadomo, że każdy będzie chciał urwać nam punkty i zawsze będzie nam się ciężko grało z ligowymi rywalami. Dlatego więc trzeba się skupiać na koncentracji.

Ty jak na razie jesteś w bardzo dobrej formie. W obu meczach byłaś najskuteczniejszą zawodniczką naszej drużyny. Jak się czujesz w tym sezonie?

Pomagam i chcę pomagać tej drużynie, jak tylko mogę. Mój występ w meczu z Piotrcovią nie należał jednak do najlepszych. Mimo to starałam się wesprzeć zespół i… oceniam swój występ na -1 (śmiech).

Przed wami starcie z KPR Gminy Kobierzyce. Czego spodziewasz się po rywalu?

KPR w minionym sezonie zdobył brązowy medal, więc nastawiamy się na trudne spotkanie, natomiast myślę, że ta niemal porażka z Piotrcovią, trochę postawiła nas na nogi i otrzeźwiła nasze umysły. Wyjdziemy więc na boisko mocno walczyć i wierzę, że ten mecz będzie w naszym wykonaniu dwa razy lepszy.

Rozumiem, że jest jeszcze nad czym pracować?

Oczywiście! Mamy nowy zespół, a ja już trzeci raz wchodzę w nową drużynę i wiem, na czym to polega i nad czym trzeba pracować. Taktykę naprawdę układa się bardzo ciężko i mozolnie. W defensywie wyglądamy co prawda bardzo dobrze, ale brakuje nam jeszcze trochę zgrania, co było widać w spotkaniu z Piotrcovią. Z meczu na mecz nasza gra, a także to, co pokazują młode zawodniczki, wygląda jednak coraz lepiej.