Przygotowujemy się tak samo jak do innych meczów. Robimy to najlepiej, jak umiemy. Każdy mecz jest taki sam. Zmienia się tylko przeciwnik. My zawsze chcemy wygrać niezależnie od tego kto stoi naprzeciwko nas. Ja nie patrzę na siłę rywali, tylko wierzę w nasz zespół. Najważniejsza dla mnie jest siłą, jaką my dysponujemy i co same możemy zrobić. Ten zespół jest tak zmotywowany i nastawiony na wygrywanie, że bolesna byłaby porażka z każdym zespołem. Chcemy kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa tłumaczy trenerka lubelskiego zespołu, Monika Marzec.

Jesteśmy dobrze przygotowane do spotkania z rywalkami z Kobierzyc. Mamy je dobrze rozpracowane. Czekamy na piątek. Jest duża motywacja. Dwa najbliższe mecze mogą być decydujące. Musimy zachować pełne skupienie dodaje rozgrywająca, Julia Zagrajek.

Podopieczne Moniki Marzec są obecnie liderkami PGNiG Superligi Kobiet. Identycznym dorobkiem punktów legitymują się szczypiornistki MKS Zagłębia Lubin. „Miedziowe” nie rozegrały meczu 18. serii spotkań ligowych. W środę 16 lutego miały zmierzyć się z czerwoną latarnią rozgrywek, Suzuki Koroną Handball Kielce. Do starcia jednak ostatecznie nie doszło ze względu na przypadki COVID-19, wykryte wśród lubinianek. MKS FunFloor Perła Lublin zagra z kolei z zamykającymi podium „Kobierkami”.

Przygotowujemy się bardzo mocno mentalnie i fizycznie. Wiemy jakim zespołem jest KPR Gminy Kobierzyce. Jest to na pewno młoda drużyna, która będzie chciała nam wyrwać trzy punkty. My z kolei chcemy przywieźć je do Lublina. Gramy na wyjeździe, a mecze tam są dosyć specyficzne i bardzo ciężkie. Nasze przygotowania i analiza przeciwnika jest tym samym na bardzo wysokim poziomie. Będziemy na ten mecz przygotowane mówi lubelska „królowa” defensywy, Marta Gęga.

Ekipa z Kobierzyc mocno trzyma się strefy medalowej. Gospodynie piątkowego spotkania mają sześć punktów przewagi nad plasującym się na czwartym miejscu Eurobud JKS-em Jarosław. Do lubelskiego MKS-u tracą jednak aż 15 oczek. Na 16 rozegranych dotąd spotkań wygrały 10. Szczególnie dobry był w ich wykonaniu początek sezonu. Zawodniczki z dolnośląskiego w pierwszych czterech meczach sezonu zaliczyły komplet zwycięstw. Pokonały także na własnym boisku zespół z Lublina 29:27.

To był początek sezonu. Nie byłyśmy ze sobą do końca zgrane. Ponadto nasze przeciwniczki miały przewagę własnej hali. Teraz po 17 meczach gra się nam ze sobą bardzo dobrze i sądzę, że pójdzie nam o wiele lepiej tłumaczy Zagrajek.

To, że przegrałyśmy w pierwszym meczu, dodatkowo nas motywuje. Chcemy im udowodnić, że jesteśmy lepszym zespołem dodaje Dominika Więckowska. Zabrakło nam wówczas koncentracji. Wkradło się zdezorientowanie i proste błędy. Musimy to wyeliminować. Grać dobrze w obronie i wyprowadzać kontry wyjaśnia z kolei Paulina Więckowska.

W kolejnych meczach podopiecznym Edyty Majdzińskiej przytrafiały się już wpadki. „Kobierki” przegrały kolejne cztery spotkania z zespołami z Koszalina, Jarosławia, Lubina i Piotrkowa Trybunalskiego. Potem wróciły na zwycięskie tory, by po dwóch wygranych przegrać wyjazdowe starcie w Lublinie. MKS zrewanżował się rywalkom, wygrywając w hali Globus 27:23.

Od tego czasu KPR Gminy zaliczył tylko jedną porażkę. Szczypiornistki z Kobierzyc przegrały w Lubinie 17:24. W ostatnich dwóch spotkaniach mierzyły się z zamykającymi ligową tabelę zespołami z Elbląga i Kielc. Ich wygrane nie były jednak tak spektakularne jak ostatnie zwycięstwa biało-zielonych. W minionej kolejce lublinianki dały lekcję piłki ręcznej Młynom Stoisław Koszalin, wygrywając 40:19. Przed ostatnim domowym meczem rewelacyjnie radziły sobie też na wyjazdach. W Jarosławiu wygrały bowiem 32:25, a w Kielcach 35:18. Tylko Zagłębie Lubin na własnym boisku zdołało się jeszcze postawić 22-krotnym mistrzyniom Polski. Zespół z Lublina w ostatnich czterech meczach wypracował sobie łącznie przewagę 54 goli. Czas na misję „Kobierzyce”.

Przegrałam ¾ swojej kariery w lubelskim klubie i znam smak tych ważnych spotkań. Oczywiście wygrałyśmy ostatnie mecze, ale do każdego rywala podchodzimy z należytym szacunkiem. To, że wygrywamy wysoko, świadczy o tym, że chcemy grać na jak najwyższym poziomie. Chcemy pokazywać piłkę z jak najlepszej strony dla oka kibica i schodzić do szatni z satysfakcją. Nie śrubujemy tych wyników, by udowodnić, jak jesteśmy silne, choć wierzę, że takie właśnie jesteśmy. Podchodzimy do tego profesjonalnie, by nie wypaść z rytmu. W tym rytmie chcemy wyjechać do Kobierzyc i wciąż zbierać te ważne dla nas punkty wyjaśnia Gęga.

Mecz 18. serii spotkań PGNiG Superligi Kobiet: KPR Gminy Kobierzyce – MKS FunFloor Perła Lublin zaplanowano na piątek 18 lutego, godz. 18:15. Transmisję „na żywo” przeprowadzi TVP Sport.