Bramkarka drużyny z Koszalina, Natalia Filończuk zatrzymała MKS FunFloor Lublin. Szczypiornistki z Lublina przegrały z Młynami Stoisław Koszalin 20:25.

Bezbramkowy wynik utrzymał się do końca trzeciej minuty. Jako pierwsza piłkę w siatce umieściła jedna z gospodyń, Anna Mączka. Wcześniej w sytuacji sam na sam nie poradziła sobie z Natalią Filończuk Patrycja Noga. Pierwsze trafienie lublinianek to skutecznie wykonany rzut karny Magdy Balsam z piątej minuty. Biało-zielone przegrywały jednak 1:2. 90 sekund później popularna „Baza” trafiła ponownie. Tym razem piłkę przez całe boisko posłała do skrzydłowej bramkarka zespołu z Lublina, Paulina Wdowiak. Adresatka podania wykończyła kontrę, dając swojej drużynie remis 2:2. Festiwal nieskuteczności przyjezdnych trwał. Po pierwszym kwadransie prowadziły miejscowe 6:3.

Golkiperka z Koszalina, Natalia Filończuk sprawiała podopiecznym Edyty Majdzińskiej niemałe problemy. Przez trzynaście minut biało-zielone zdołały ją pokonać zaledwie raz i to z rzutu karnego. W 20. minucie Młyny Stoisław prowadziły z wicemistrzyniami Polski 9:4. W 24. minucie niemoc lublinianek przełamała Balsam, ale jej zespół przegrywał już 5:11. Chwilę później bramka Gabrieli Haric i celny rzut przez całe boisko autorstwa Filończuk sprawiły, że faworytki przegrywały już różnicą ośmiu goli (5:13). Trafienia Oktawii Płomińskiej i Michaliny Pastuszki tymczasowo skróciły dystans, ale do przerwy MKS FunFloor Lublin przegrywał 7:14.

Mecz nie układał się po myśli przyjezdnych. Słupek, kara dla Romany Roszak i rzut do pustej bramki dla gospodyń – tak wyglądał początek drugiej połowy. W końcu Magda Balsam rzutem z siedmiu metrów zdobyła ósmą bramkę dla MKS-u. Po chwili jednak koszalinianki miały ich na swoim koncie dwa razy tyle. Do 38. minuty zespół z Lublina odrobił trzy gole straty (16:11). W bramce wciąż fenomenalnie prezentowała się Filończuk, utrudniając gonienie wyniku. Rezultat po upływie trzeciego kwadransa to 19:14 na korzyść zespołu z Koszalina.

Wciąż utrzymywała się przewaga gospodyń na poziomie pięciu, sześciu goli. Filończuk dokonywała między słupkami cudów, utrzymując pięćdziesięcioprocentową skuteczność . Szczypiornistki MKS-u FunFloor Lublin zredukowały stratę do czterech trafień dopiero w 53. minucie, gdy ósmego już gola odnotowała Balsam (22:18). Gdy na dwie minuty przed końcową syreną Gabriela Haric rzuciła przez całe boisko do pustej bramki, było jasne, że mecz zakończy się sensacyjną wygraną gospodyń (25:18). Dwa gole Romany Roszak w końcówce już miały niewielkie znaczenie. Młyny Stoisław Koszalin zwyciężyły 25:20

Młyny Stoisław Koszalin – MKS FunFloor Lublin 25:20 (14:7)

Młyny: Flilończuk 1 – Polańska 5, Mączka 4, Kubisova 3, Zaleśny 2, Rycharska 2, Urbaniak 3, Haric 3, Męczykowska 1. Kary: 2 min. Trener: Krzysztof Przybylski

MKS: Wdowiak, Gawlik – Balsam 8, Pastuszka 3, Posavec 2, Roszak 1, Płomińska 1, M. Więckowska 1, Szynkaruk 1, Achruk 1, Noga, Tomczyk, Kovarova, Masna. Kary: 6 min. Trener: Edyta Majdzińska

Sędziowali: Lech Kordo, Radosław Oponowicz