Pierwsze spotkanie obu drużyn w bieżącym sezonie zostało rozegrane w Elblągu 24 października ubiegłego roku i padło łupem biało-zielonych. Podopieczne Moniki Marzec zwyciężyły wówczas 31:24. Bohaterką tego spotkania była Daria Szynkaruk, która zdobyła 11 goli. Myślę, że jesteśmy w stanie powtórzyć rezultat z Elbląga, bo nasze rywalki stanowią młody zespół. Doświadczenie jest z pewnością po naszej stronie. Znamy ich słabe strony i będziemy je wykorzystywać mówi skrzydłowa.

Na początku spotkania w Elblągu miałyśmy pewne problemyprzypomina z kolei Katarzyna Portasińska.Teraz też nie możemy lekceważyć tego przeciwnika. Ostatnia przegrana w lidze może ich bardzo zmotywować. Musimy podejść do tego spotkania w pełni skoncentrowane. To młody i nieprzewidywalny zespół. Musimy być solidnie przygotowane i jestem przekonana, że takie będziemy tłumaczy zawodniczka MKS-u.

Ekipa z Elbląga jest obecnie przedostatnim zespołem w ligowej stawce. Najbliższe rywalki biało-zielonych wyprzedzają w tabeli jedynie beniaminka z Kielc. Podopieczne Marcina Pilcha w trakcie bieżących rozgrywek wygrały tylko trzy mecze. Sezon rozpoczęły od domowej wygranej z Młynami Stoisław Koszalin. W starciu rozgrywanym w ramach czwartej serii spotkań po rzutach karnych zwyciężyły z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Ponadto w połowie października pokonały Suzuki Koronę Handball Kielce. Od tego czasu notują jedynie porażki. 2022 rok zainaugurowały przegraną z EUROBUD JKS-em Jarosław. W minionej kolejce natomiast zanotowały porażkę w Kielcach. Dla gospodyń był to pierwszy komplet punktów w trwającej kampanii.

Był to bardzo ciekawy, emocjonujący mecz dla kibiców. W końcówce popełniliśmy za dużo prostych błędów i mecz nam odjechał. Szkoda jednak bardzo końcówki, bo były pozycje, ale nie trafialiśmy lub broniła bramkarka mówił po meczu trener zespołu z Elbląga, Marcin Pilch. Zamiast rzucać do bramki i grać konsekwentnie schodziłyśmy z kozłem, grałyśmy do boku. Trzeba grać odważniej. Czujemy ogromny niedosyt. Dla ligi to zwycięstwo daje kolejne emocje, ale ja jako zawodniczka zawsze przygotowuję się, by wygrać. Mając taki młody zespół, możemy walczyć z każdym, tylko musimy popełniać mniej błędów. Będziemy walczyć z każdym i starać się wygrywać dodała z kolei najskuteczniejsza wśród zawodniczek EKS Startu, Joanna Wołoszyk.

Po przegranej w stolicy województwa świętokrzyskiego elblążanki mają już tylko pięć punktów przewagi nad ostatnim miejscem w tabeli. Jeśli „czerwona latarnia” z Kielc zacznie w drugiej części sezonu zdobywać punkty, a EKS Start nie wróci na zwycięskie tory, to walka o utrzymanie może być niezwykle interesująca. Tym samym goście z pewnością chcieliby sprawić w hali Globus niespodziankę.

Większość zawodniczek tego zespołu będzie po raz pierwszy grać w hali Globus. Nasza publiczność tworzy niepowtarzalny klimat i to może być dla nich coś nowego. Atmosfera w naszej hali z pewnością sprzyja gospodarzowi, ale elblążanki niewątpliwie będą chciały się pokazać z jak najlepszej strony mówi Daria Szynkaruk.

22-krotne mistrzynie Polski w lubelskiej hali są niezwykle skuteczne. O zdobycz punktową będzie przyjezdnym bardzo trudno. Lublinianki w tym sezonie na własnym parkiecie odniosły komplet zwycięstw i chcą podtrzymać tę passę. Biało-zielone walczą o odzyskanie tytułu, a strata do liderek z Lubina wynosi obecnie sześć punktów. „Miedziowe” jednak mają już za sobą spotkanie 14. kolejki.

Pierwsze dwa spotkania 2022 roku nie pokazały pełni potencjału lubelskiego zespołu. Mecz z Zagłębiem Lubin był atrakcyjny dla kibiców i peny emocji, ale ostatecznie zakończył się przegraną biało-zielonych. Spotkanie z Piotrcovią z kolei było zdecydowanie bardziej wyrównane, niż można by było się tego spodziewać. Czas na pokaz solidnej formy pretendentek do tytułu.

W ostatnim spotkaniu popełniłyśmy zbyt wiele błędów własnych. To już jednak za nami. Trenujemy bardzo mocno, by wyeliminować nasze niedoskonałości. Każda z nas wkłada w treningi sto procent serca i zaangażowania. Wierzymy w to, że zaliczyłyśmy jedynie chwilowy zastój. Z Elblągiem zagramy już swoją piłkę. Oczywiście nasze rywalki będą chciały podnieść się po porażce w Kielcach. Niezależnie jednak od tego jak bardzo będą gryzły parkiet, my im się postawimy deklaruje zawodniczka biało-zielonych, Julia Pietras.

Pierwszy mecz w nowym roku nie poszedł po naszej myśli. W drugim wygrałyśmy, ale też nie jesteśmy z niego do końca zadowolone. Potrafimy grać dużo lepiej. Chcemy to pokazać w kolejnym meczu. Cieszymy się, że znów gramy u siebie. Jest duża motywacja i mamy nadzieję na wygraną w lepszym stylu niż w ubiegłą niedzielę. Taka gra, jak w meczu z Piotrcovią nie przystoi drużynie walczącej o mistrzostwo Polski. Każda z nas chce się pokazać z lepszej strony. Stać nas na więcej i chcemy to udowodnić w kolejnych spotkaniach dodaje Portasińska. Chcemy pokazać efekty naszej pracy. Wiemy, gdzie popełniłyśmy błędy. Myślę, że będzie dobrze kończy Szynkaruk

Mecz 14. serii spotkań PGNiG Superligi Kobiet: MKS FunFloor Perła Lublin – EKS Start Elbląg zaplanowano na niedzielę 23 stycznia, godz. 17:00. Spotkanie zostanie rozegrane w lubelskiej hali Globus. Bilety dostępne TUTAJ. Przypominamy o naszej ofercie z okazji dnia babci i dziadka. Szczegóły TUTAJ . Transmisję „na żywo” przeprowadzi internetowa platforma emocje.tv.