Zaledwie trzy dni po ligowym hicie czas na kolejny mecz ORLEN Superligi Kobiet w hali Globus. Tym razem MKS FunFloor Lublin podejmie MKS Piotrcovię Piotrków Trybunalski.

Lublinianki podejdą do meczu bezpośrednio po batalii z mistrzyniami Polski z Lubina. Starcie z KGHM MKS Zagłębiem Lubin było wyrównane i pełne walki. Ostatecznie 27:23 zwyciężyły przyjezdne, zapewniając sobie czwarty z rzędu tytuł. Tak przyczyny porażki tłumaczy trenerka zespołu z Lublina, Edyta Majdzińska. – Mam wrażenie, że mój zespół frustrował się szybko straconymi golami i w drugiej linii po wejściu Karoliny Jureńczyk trochę nie umiałyśmy sobie poradzić. Widoczny był brak pewności siebie, a piłkarki w centralnym sektorze i bramkarki nie radziły sobie z tą zawodniczką. Dopiero przejście do innego systemu obrony nieco odświeżyło defensywę. W ataku było natomiast za dużo chaosu. Dziewczyny bardzo chciały jak najszybciej odrobić straty, ale każda indywidualnie. Wkradły się błędy i tak to się kończy, kiedy się goni rywala.

W podobnym tonie wypowiada się kapitan MKS-u FunFloor Lublin, Daria Szynkaruk. – Walczyłyśmy. Grałyśmy twardo w obronie. W ataku każda z nas próbowała. W drugiej połowie miałyśmy przestój, z którego trudno nam było wyjść. Zagrałyśmy zbyt chaotycznie w ataku. Grałyśmy w poprzek bramki i przytrafiło się kilka głupich strat. Zagłębie to wykorzystało i zaczęło budować przewagę. W końcówce starałyśmy się gonić, ale było ciężko zniwelować straty. Byłyśmy dobrze przygotowane na formację 5-1 w wykonaniu naszych rywalek. Tak naprawdę nas nie zaskoczyły. Popełniłyśmy jednak kilka błędów. Dobrze rozpracowałyśmy każdą zawodniczkę, ale zadecydowały szczegóły.

Kolejnym przeciwnikiem 22-krotnych mistrzyń Polski będzie MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski. To zespół zamykający pierwszą szóstkę ORLEN Superligi Kobiet. Do starcia z lubliniankami piotrkowianki podejdą po ligowej porażce z bezpośrednimi rywalkami w walce o piąte miejsce w tabeli. Młyny Stoisław Koszalin pokonały na własnym parkiecie Piotrcovię 29:25. – Zadecydowała pierwsza połowa przegrana przez mój zespół 12:17. Myślałam, że lepiej wejdziemy w mecz. Od samego początku był olbrzymi problem ze zdobyciem bramki. Znów świetnie zaprezentowała się Natalia Filończuk. Po zmianie stron próbowałyśmy walczyć. Końcówka jednak była w wykonaniu mojego zespołu bardzo nieskuteczna – podsumowała trenerka Piotrcovii, Agata Cecotka.

Środowe starcie będzie już piątym meczem lublinianek z piotrkowiankami w bieżącym sezonie. Do tej pory za każdym razem górą były wicemistrzynie Polski. Trzykrotnie pokonały je w ramach rozgrywek ligowych. Po raz ostatni obydwa zespoły mierzyły się w ćwierćfinale ORLEN Pucharu Polski. Podopieczne Edyty Majdzińskiej wygrały 34:22 i awansowały do półfinału. – Terminarz ligowy przyspieszył. Czeka nas dużo spotkań. Za kilka tygodni poznamy ostateczne rozstrzygnięcia. Przed nami nie tylko ważne mecze w lidze, ale też Puchar Polski. Każdy chce sięgnąć po to trofeum. Zobaczymy, jak te mecze się ułożą – mówi trenerka biało-zielonych.

W kolejnym etapie krajowego turnieju szczypiornistki z Lublina zagrają z Młynami Stoisław Koszalin. Ten mecz zaplanowano na środę 3 maja w Kaliszu. 1 maja natomiast zagrają w Koszalinie w ramach rozgrywek ligowych. Wcześniej lublinianki rozegrają jeszcze ligowy mecz w Gnieźnie. Ten zaplanowano na sobotę 27 kwietnia. Finał ORLEN Pucharu Polski ma zostać rozegrany 5 maja. Drugą parę półfinałową stanowią ekipy z Kobierzyc i Lubina. Kalendarz gier biało-zielonych jest zatem niezwykle napięty, a stawka najbliższych spotkań jest wysoka.

– Nie możemy liczyć na to, że Kobierzyce zgubią punkty. Musimy patrzeć na siebie. Powinnyśmy wygrywać z każdym. Niezależnie od tego, czy są to Kobierzyce, Zagłębie, czy inny zespół. Wciąż plasujemy się na drugiej pozycji, ale musimy o to srebro zawalczyć. Dobrze znamy zawodniczki Piotrcovii. Przygotowujemy się do tego meczu, jak do starcia z Zagłębiem. Nie możemy już stracić żadnych punktów. Kobierzyce tracą do nas tylko dwa oczka. Zespół z Piotrkowa Trybunalskiego nie ma natomiast nic do stracenia. Nasze rywalki będą grać na luzie i bez presji. My wiemy, o co walczymy – tłumaczy Daria Szynkaruk.

– Nasza przewaga nad Kobierzycami jest tak niewielka, że musimy już wygrać wszystko, by zdobyć drugie miejsce. To jest jasne i klarowne dla nas wszystkich. Chcemy w tym sezonie pokazywać wszystko, co najlepsze przede wszystkim dla ludzi, którzy tu przychodzą. Sądzę, że tu jest właśnie największe rozczarowanie. Że nie udźwignęłyśmy tego i Zagłębie po raz kolejny świętowało zdobycie tytułu na naszym parkiecie. To jeszcze nie był ten sezon, w którym przełamiemy dominację Zagłębia. Trzeba jednak przyznać, że lubinianki grały równo przez cały sezon. Nie miały momentów spadku formy. Potrafiły się podnieść po zawirowaniach, jeśli te się pojawiały. Zasługują na tytuł – przyznaje z kolei skrzydłowa MKS-u FunFloor Lublin, Magda Balsam.

– W starciu z Zagłębiem walczyłyśmy. Myślę, że to było widać. Na mecz z Piotrcovią wyjdziemy równe zmotywowane. Piotrkowianki pokazały w wielu meczach tego sezonu, że z każdym potrafią zagrać, jak równy z równym. Ten mecz nie będzie łatwy. Każdy gra o jak najlepsze miejsce w tabeli. Każdy przyjeżdżając do Lublina, chce stąd wywieźć punkty. Pokazało to nie tylko Zagłębie, ale też Gniezno. Musimy być ostrożne i wykonywać swoją pracę. Dla profesjonalnego sportowca nie ma takiego pojęcia jak „gra o nic”. Zawsze gra się o coś. Na boisko wychodzi się, by wygrać. To czy Piotrcovia ma, czy nie ma czegoś do stracenia, nie ma kompletnie znaczenia. Nasze rywalki przyjadą tu, by walczyć i przywieźć do domu trzy punkty. My musimy zrobić wszystko, by one zostały u nas – dodaje najbardziej bramkostrzelna w bieżącym sezonie zawodniczka zespołu z Lublina.

– Trzeba się ogarnąć , zebrać siły i pokazać, że walczymy do końca. Sezon się nie skończył. Wciąż rywalizujemy z Kobierzycami o pozycję wicelidera. Wierzę, że w środę obronimy drugie miejsce. Zbieramy siły i myślę, że damy radę. Pokażemy naszą siłę. Jesteśmy zmotywowane, by nie tylko wygrać, ale też zaprezentować tak, jak przystało na lubelski MKS – kończy obrotowa drużyny z Lublina, Alekandra Olek.

Mecz 24. serii spotkań ORLEN Superligi Kobiet: MKS FunFloor Lublin – MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski zaplanowano na środę 24 kwietnia. Początek meczu o godz. 18:00 w lubelskiej hali Globus. Transmisję „na żywo” można śledzić za pośrednictwem portalu internetowego EMOCJE.TV. Bilety dostępne na portalu EVENTIM.pl.