Z czego wynika tak wąska kadra zgłoszona na ostatni mecz?
W meczu z Piotrcovią tylko 12 zawodniczek było wpisanych do protokołu. To, co się dzieje na świecie, dotyka też nas. Mamy trzy kontuzjowane zawodniczki, a dwie są chore. Julia Zagrajek dołączyła do nas po dziesięciu dniach izolacji, a więc praktycznie bez treningu. Edyta Byzdra też wcześniej była chora i zdążyła przed meczem zaliczyć tylko jeden trening. Tym samym bardzo się cieszę z tych trzech punktów i z bardzo dobrej pierwszej połowy.

W drugiej połowie spotkanie już było zdecydowanie bardziej wyrównane
Myślę, że wynik nie był zagrożony. W pierwszej połowie wszystkie dziewczyny, które były na parkiecie zaprezentowały wysoki poziom. Oczywiście dużym wsparciem w bramce była Paulina Wdowiak. Ona jednak też jest częścią drużyny. Zawodniczki muszą ze sobą współpracować i na sobie polegać. W drugiej części meczu już mocno rotowaliśmy składem. Chcieliśmy, by wszystkie zawodniczki pograły. Ponadto zależało nam, by zaoszczędzić te szczypiornistki, które grały w większym wymiarze.

Nieskuteczność w końcówce to powód do zmartwień?
Nie przejmuję się ostatnimi ośmioma minutami. Cieszę się z trzech punktów, a także z tego, że potrafiliśmy mimo trudnej sytuacji kadrowej zagrać dobre trzydzieści minut i dowieźć dobry wynik do końca.

Sztab szkoleniowy jest zadowolony z wyników zespołu na półmetku sezonu?
Jest dobrze, ale myślę, że mogło być lepiej. Pamiętny mecz w Kobierzycach wygrywałyśmy i przegrałyśmy w ostatnich dziesięciu minutach. Podobnie było w Lubinie. Walka jednak toczy się dalej. Mamy trzy punkty straty do liderek. Druga część sezonu zapowiada się na emocjonującą. My jednak zawsze podchodzimy do spotkań z myślą o zwycięstwie. Gdybyśmy wygrały 14 na 14 rozegranych spotkań, to wtedy mogłybyśmy być w pełni zadowolone. Jest lekki niedosyt, ale także duża motywacja.

Kibice powinni być zmartwieni sytuacją kadrową drużyny?
Podobnie jak wiele innych klubów, od początku sezonu borykamy się z pewnymi problemami. W kontekście tych problemów jednak szykujemy niespodziankę. Jej szczegóły kibice poznają już wkrótce i mam nadzieję, że będzie to strzał w dziesiątkę.