Kielczanki zajmują na razie ostatnią lokatę w ligowej tabeli, ale od początku sezonu grają ambitnie. Pokazały to, między innymi, w rywalizacji z Zagłębiem Lubin, przegrywając z aktualnymi mistrzyniami kraju zaledwie czterema bramkami 25:29. Trudne warunki w pierwszej połowie potrafiły też postawić wyżej notowanemu Eurobudowi. Ostatecznie jarosławianki wygrały 31:26, ale podopieczne Pawła Tetelewskiego „postraszyły” rywalki i pokazały całej społeczności Superligi, że należy się z nimi liczyć. Jeden zdobyty dotychczas przez Koronę punkt to efekt pierwszej rywalizacji z Młynami Stoisław, w której kielczanki zaprezentowały się nieźle, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że grały z bardziej doświadczonymi przeciwniczkami. Beniaminek może więc w każdej chwili okazać się większym zagrożeniem niż wskazuje na to jego aktualna pozycja w tabeli. „Biało-zielone” muszą mieć się na baczności, tym bardziej, że po pierwszej nie najlepszej w ich wykonaniu rundzie każde zwycięstwo jest na wagę złota. Tak jak to ostatnie ze Startem Elbląg, które być może doda skrzydeł koszalińskiej ekipie także w zbliżającym się spotkaniu.

Przypominamy, że w rywalizacji pierwszej rundy Młyny Stoisław pokonały Koronę po rzutach karnych 4:2. Mecz w regulaminowym czasie gry zakończył się remisem 25:25.

Spotkanie 9. serii zaplanowano na piątek, 5 listopada. Początek gry o godzinie 18:45 w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej przy ul. Śniadeckich 4. Wewnątrz obiektu obowiązują obostrzenia sanitarne. Transmisję meczu będzie można śledzić na antenie TVP Sport.