Popularna „Okti” będzie zawodniczką zespołu z Lublina co najmniej do końca sezonu 2025/2026. Kluczowa szczypiornistka 22-krotnych mistrzyń Polski złożyła podpis pod nową umową.

– Do przedłużenia kontraktu skłonił mnie fajny długofalowy projekt rozwoju lubelskiej drużyny. Wierzę, że tu osiągnę postęp, jakiego oczekuję. To dla mnie najlepsze miejsce, by się realizować i doskonalić – wyjaśnia zawodniczka. – Mamy w Lublinie do wykonania zadanie. Chcę zdobyć z MKS-em FunFloor Lublin jeszcze jedno ważne trofeum. Chyba wszyscy wiedzą, o czym jest mowa. Nie poddam się – zapewnia.

25-letnia lewoskrzydłowa dołączyła do drużyny z Lublina przed sezonem 2021/2022. Wraz z Romaną Roszak i Darią Szynkaruk przeniosła się wówczas do MKS-u z Piotrkowa Trybunalskiego. Wcześniej reprezentowała barwy MTS-u Żory, Pogoni Szczecin i Ruchu Chorzów, którego jest wychowanką. To właśnie grając w chorzowskiej drużynie, zadebiutowała w 2015 roku w najwyższej w kraju klasie rozgrywkowej. W swoim debiutanckim sezonie w Superlidze zdobyła 52 bramki w 19 meczach. Wraz ze szczecińskim klubem natomiast dwukrotnie zagrała w finale Pucharu Polski, a w 2019 roku zdobyła srebrny medal EHF Challenge Cup. Już trzeci sezon wraz z Julią Pietras stanowi o sile lewego skrzydła lubelskiej drużyny.

– Lubelscy kibice są wymagający, ale jednocześnie są najlepsi w Polsce. Zamierzam dawać z siebie 150 procent, by odnosić w MKS sukcesy. Wiem, że mogę zaoferować drużynie szybkość przy kontratakach, bo to jedna z moich największych broni – mówiła trzy lata temu Płomińska po podpisaniu kontraktu z biało-zielonymi. „Okti” skutecznie wykorzystuje swoje walory, grając dla drużyny z Lublina. Do tej pory rozegrała dla MKS-u 65 spotkań ligowych, w ramach których trafiła do siatki 228 razy. Warto dodać, że w trwających rozgrywkach bramkostrzelna szczypiornistka utrzymuje skuteczność rzutową na poziomie przekraczającym 86%. Żadna skrzydłowa ORLEN Superligi Kobiet nie może się pochwalić w tym sezonie tak korzystną statystyką.

– Dobry gracz. Ważna postać w naszym zespole. Mam nadzieję, że dalej będzie się rozwijać. Pracowałam z nią przez ostatnie pół roku i jestem z tej pracy bardzo zadowolona. Oczekuję, że wciąż będzie osiągać postęp – mówi trenerka MKS-u FunFloor Lublin, Edyta Majdzińska. – Bardzo się cieszę, że Oktawia zostaje w drużynie, bo to bardzo istotna zawodniczka w naszej drużynie. Trzeba przyznać, że się rozwinęła w Lublinie. Jest tu już trzeci sezon i ma duży wpływ na grę zespołu. Poza aspektem sportowym warto jednak też wspomnieć, że jest ona bardzo dobrą osobą, a to także jest niezwykle ważne – tłumaczy natomiast rozgrywająca wicemistrzyń Polski, Kinga Achruk.

– Cieszę się, że jestem dobrze odbierana w drużynie. Dobrze się tu czuję. W Lublinie czuję się swobodnie, jak w rodzinie. Mamy świetną atmosferę i profesjonalne warunki. Trudno oczekiwać czegoś więcej. Istotna dla mnie jest też praca z trenerką Edytą Majdzińską. Zwróciła mi uwagę na elementy, których dotąd nie byłam świadoma. Na tym poziomie dbałość o detale decyduje o dynamice rozwoju. Dzięki trenerce poprawiłam wiele tych małych elementów, które mają przełożenie na to, co prezentuję na parkiecie – przyznaje z kolei skrzydłowa.

– Przedłużenie kontraktu z Oktawią Płomińską wpisuje się naszą politykę budowania drużyny. Politykę zorientowaną na stabilizację i rozwój. Oktawia ma bardzo duże doświadczenie ligowe. Stanowi dla nas ogromną wartość sportową i nie tylko. To piłkarka, która gwarantuje skuteczność w ataku. Jej ambicje pokrywają się z ambicjami klubu. Z takimi zawodniczkami chcemy wiązać przyszłość lubelskiej piłki ręcznej – kończy prezes MKS-u, Tomasz Lewtak.