Paulina Wdowiak dołączyła do lubelskiej drużyny w kwietniu 2020 roku. Początkowo perspektywiczna bramkarka stanowiła jedynie uzupełnienie składu i plan na przyszłość. Z każdym miesiącem jednak stawała się coraz bardziej istotnym trybem w biało-zielonej maszynie. Jej niezwykle udane występy zostały docenione przez klub, który zaoferował zawodniczce przedłużenie kontraktu.


22-letnia zawodniczka uczyła się w Szkole Mistrzostwa Sportowego ZPRP w Płocku. W sezonie 2019/2020 broniła barw pierwszoligowego MTS Żory. Już wtedy wzbudziła zainteresowanie biało-zielonych. To dla mnie wyzwanie, ale przede wszystkim nowe doświadczenie i możliwość uczenia się bardziej doświadczonych zawodniczek, chociażby Weroniki Gawlik, z którą gramy na tej samej pozycji. Lubię rywalizację, więc stawiam sobie za cel to, by w przyszłości zadomowić się w pierwszym składzie drużyny. Wierzę, że kiedyś stanę się czołową zawodniczką MKS mówiła po przyjęciu oferty z Lublina Paulina Wdowiak.


Jej ówczesne nadzieje w obecnym sezonie stały się faktem. Marina Razum boryka się z kontuzją od drugiej rundy trwającej kampanii. Urazy nie oszczędzały też Weroniki Gawlik. Paulina Wdowiak była w pewnym momencie jedyną opcją między słupkami 22-krotnych mistrzyń Polski. Młoda bramkarka sprostała oczekiwaniom z nawiązką. W styczniu bieżącego roku została wybrana najlepszą zawodniczką PGNiG Superligi Kobiet. Luty wcale nie zapowiada się na gorszy w jej wykonaniu. Wdowiak uznano ją za najlepszą szczypiornistkę ostatniego meczu ekipy z Lublina. Tytuł MVP wygranego 40:19 spotkania MKS FunFloor Perła Lublin – Młyny Stoisław Koszalin powędrował właśnie do niej.


Jest to zdecydowanie przełomowy sezon dla Pauli. Dostała więcej minut i zaufania. W poprzednim sezonie naciskałem już, by na nią postawić, gdyż uważam, że jest to niezwykle utalentowana młoda bramkarka. Mam nadzieję, że spędzi wiele lat w naszym klubie. Liczę też na to, że wkrótce dostanie szansę w narodowej kadrze mówi trener bramkarek i kierownik drużyny w lubelskim klubie, Radosław Kozaczuk.

 
Cieszę się, że teraz częściej możemy ją podziwiać na parkiecie. To procentuje. Bardzo dobrze poradziła sobie z wielką odpowiedzialnością, która na nią spadła w momencie gdy nie mieliśmy innych zawodniczek na jej pozycji. To pomogło jej poczuć się w bramce jeszcze lepiej i udźwignąć ciężar bycia numerem jeden. Wiele Paulinie dało też ogrywanie się przy jednej z najlepszych bramkarek w Polsce, Weronice Gawlik chwali zawodniczkę.


Młoda golkiperka była szkolona w „Fabryce Bramkarek”, szkole powołanej przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce. Tam szkolone są największe bramkarskie nadzieje pod kątem reprezentacji Polski. W 2017 roku jeździłem tam obserwować obiecujące zawodniczki. Paulina się bardzo wyróżniała i już wtedy wiedziałem, że jest niezwykle dobrze zapowiadającą się szczypiornistką tłumaczy Kozaczuk.


Sam fakt, że dostaję szanse, buduje pewność siebie. Niewątpliwie też pomaga to, że gram dosyć dobrze mówi zawodniczka. Czuję, że trenerzy darzą mnie coraz większym zaufaniem. Wychodząc na boisko, staram się dawać z siebie sto procent. Bardzo się tu rozwijam i mam nadzieję, że dalej będzie wszystko szło w dobrym kierunku. Chcę wciąż zdobywać doświadczenie i pomagać dziewczynom w wygrywaniu meczów. Szansa, którą dostałam, zadziałała na mnie bardzo motywująco. Chcę zdobywać z lubelskim MKS-em jak najwięcej dodaje.


Paulina Wdowiak już teraz jest ważnym ogniwem lubelskiej drużyny. Jednocześnie jej wiek daje nadzieję na to, że MKS długo nie będzie miał problemów z obsadzeniem bramki. Liczymy na to, że to dopiero początek przygody tej zawodniczki z naszym klubem. Paulinie życzymy wielu dobrych występów w biało-zielonych… i biało-czerwonych barwach.