Piotrkowscy kibice czekają bowiem od 2009 roku na dziesiąty medal w historii klubu. Piotrcovia ma w swoim dorobku tytuł mistrzowski (1993) oraz cztery srebrne i cztery brązowe medale. W okresie przygotowawczym zespół Krzysztofa Przybylskiego rozegrał sparingi z krajową czołówką. Brał udział w bardzo silnie obsadzonym turnieju w Lublinie, był gospodarzem II Memoriału im. Krzysztofa Kazimierskiego i Grzegorza Tomczyńskiego, w którym zajął drugie miejsce. Piotrcovia nie uniknęła pecha – kontuzji kolana doznała pozyskana w czerwcu czeska bramkarka Hanka Mučková. Pozostałe zawodniczki wręcz palą się do gry i chcą być czarnym koniem rozgrywek.

Jestem bardzo zadowolony z przepracowanego sezonu przygotowawczego. Dziewczyny solidnie trenowały, mamy z sobą wiele pożytecznych meczów sparingowych. Najważniejszym celem było zgranie drużyny. Doszło do nas kilka wartościowych piłkarek – Oliwia Suliga, Oliwia Szczepanek, Julia Jasińska – młodzieżowe reprezentantki Polski, Brazylijka Tauani Martins Schneider oraz dwie Czeszki: Hanka, która niestety nie zagra w pierwszych miesiącach ligi i Silvie Polášková. Wszystkie dają dużą wartość dodatnią dla drużyny. Nie chcę tutaj niczego obiecywać, ale postaramy się sprawić kibicom niespodziankę, walcząc w każdym meczu o punkty. Najważniejsze jest jednak zdrowie. Kontuzje uniemożliwiły nam skuteczną walkę w końcówce poprzedniego sezonu. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Celem minimum jest pierwsza szóstka, która walczyć będzie o medale. Mamy jednak znaczne większe ambicje – powiedział trener Piotrcovii Krzysztof Przybylski.