KS FunFloor Lublin po porażce na arenie europejskiej wraca do krajowych rozgrywek. Lublinianki zagrają w hali Globus z KPR Ruchem Chorzów.

Lubelskie szczypiornistki w minioną sobotę przegrały z węgierskim Siofok KC 18:27. Tydzień później rozegrają wyjazdowy rewanż. W międzyczasie jednak czeka je jeszcze ligowe starcie z zamykającym tabelę PGNiG Superligi Kobiet KPR Ruchem Chorzów. Biało-zielone wiedzą, że są zdecydowanymi faworytkami tego starcia. Nie lekceważą jednak swoich rywali.

– Chcemy zdobyć w meczu z Chorzowem trzy punkty. To tak samo ważne punkty, co w każdym innym spotkaniu. Musimy to po prostu wygrać. Być może będzie łatwiej, ale spotkania z takimi rywalami rządzą się swoimi prawami. Podchodząc do meczu ze świadomością, że to outsider, który nie będzie sie liczył w medalowej stawce, można się przeliczyć. Chcemy się ponadto podbudować psychicznie po przegranej w eliminacjach do europejskich pucharów. Serdecznie zapraszamy kibiców na ten mecz. Mam nadzieję, że pokażemy dobra piłkę ręczną, a pomoże nam w tym wspaniały doping z trybun lubelskiej hali – mówi kapitan biało-zielonych, Weronika Gawlik.

– Musimy zagrać ten mecz, bo tak jest ustawiona liga. To spotkanie musi się odbyć i mam nadzieję, że się do tego meczu pozbieramy. To też są ważne punkty. Walczymy w krajowych rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Pamietamy jednak, że w sobotę czeka nas rewanż na Węgrzech. Do każdego przeciwnika podchodzimy z takim samym szacunkiem. Każdego traktujemy poważnie. Nie stać nas na „lajtowe” podejście. Nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów – dodaje trenerka MKS-u, Monika Marzec

– Do każdego meczu podchodzimy tak samo. Nie ma mowy o rozprężeniu. Dziewczyny z Chorzowa na pewno będą starały się nam postawić i pokazać, że nie dostały się do Superligi przypadkiem – kończy skrzydłowa, Julia Pietras.

Lublinianki obecnie plasują się na drugiej pozycji w ligowej tabeli. Liderkami są szczypiornistki  Zagłębia Lubin. „Miedziowe” jednak rozegrały dotąd jedno spotkanie więcej. W środę 5 października pokonały KPR Gminy Kobierzyce 24:20. By zrównać się z nimi dorobkiem punktowym podopieczne Moniki Marzec muszą we wtorek zwyciężyć. Wydaje się, że nie powinny mieć z tym problemu.

KPR Ruch Chorzów rozegrał dotąd cztery mecze i nie zdobył ani jednego punktu. Chorzowianki przegrały z ekipami z Kobierzyc, Elbląga, Koszalina i Piotrkowa Trybunalskiego. Biało-zielone z kolei są wciąż niepokonane w krajowych rozgrywkach. Po zwycięstwach z EUROBUDEM JKS Jarosław, Galiczanką Lwów i „Kobierkami” czas na czwarty triumf z rzędu.

Mecz 5. serii spotkań PGNiG Superligi Kobiet: MKS FunFloor Lublin – KPR Ruch Chorzów zostanie rozegrany we wtorek 11 października o godz. 18:00 w lubelskiej hali Globus. Transmisję „na żywo” można sledzić za pośrednictwem platformy EMOCJE.TV. Sprzedaż biletów odbywa się na portalu EVENTIM.pl.