Lublinianki to obecnie wiceliderki ligowej tabeli. Do tej pory wygrały siedemnaście z dwudziestu dwóch meczów, a nad Kobierkami mają dwa punkty przewagi. W poprzedniej serii mierzyły się z niepokonanym MKS-em Zagłębiem Lubin, ostatecznie przegrywając 23-31. Świetne zawody rozegrała wówczas Romana Roszak, która zdobyła osiem bramek.

Najskuteczniejszymi zawodniczkami Biało-zielonych są skrzydłowe – Oktawia Płomińska oraz Katarzyna Portasińska, która nie wystąpiła w spotkaniu z Zagłębiem.

Kobierki mają za sobą trudne starcie we własnej hali. Na początku kwietnia wygrały z EUROBUDEM JKS-em Jarosław 30-29. MVP tego meczu została Natalia Janas. Zwycięstwo pozwoliło KPR-owi zbliżyć się do rywalek z Lublina na dwa punkty.

Bezpośrednie starcie jest niezwykle istotne, jeśli chodzi o końcowy układ tabeli i kwestię wicemistrzostwa Polski.

– Jeżeli chcemy być w tym sezonie drugie, a chcemy, to nie pozostaje nam nic innego niż zwycięstwo. Będzie to trudne zadanie, gramy na terenie rywalek, to jest ich hala. Jest parę czynników, które nam nie sprzyjają, o czym wspominałyśmy już wcześniej. Mimo wszystko wygrana jest w naszym zasięgu, pokazałyśmy już niejednokrotnie, że umiemy grać z Lublinem. Bardzo liczę na to, że znów sięgniemy po srebro – mówi rozgrywająca zespołu z Kobierzyc, Aleksandra Kucharska.

– Musimy być bardzo skoncentrowane od samego początku i wystrzegać się prostych, niewymuszonych błędów, gdyż rywalki będą to wykorzystywać. Jak w każdym meczu najważniejsza będzie dla nas twarda gra w obronie – dodaje bramkarka, Patrycja Chojnacka.

W najwyższej klasie rozgrywkowej oba zespoły mierzyły się ze sobą dwadzieścia jeden razy, ale tylko pięciokrotnie górą były kobierzyczanki. W pierwszej rundzie tego sezonu spotkanie zakończyło się przegraną KPR-u 22-28, mimo że przez większość spotkania to on był bliżej wygranej. W rewanżu podopieczne Edyty Majdzińskiej nie dały odebrać sobie punktów i wygrały 29-25.

Przez ostatni tydzień kilka zawodniczek – Mariola Wiertelak, Aleksandra Tomczyk, Aleksandra Olek z Kobierek oraz Patrycja Noga z MKS-u przebywało na zgrupowaniu kadry Polski, która rozgrywała dwumecz z reprezentacją Kosowa w ramach eliminacji do tegorocznych Mistrzostw Świata. Spotkanie rewanżowe miało miejsce w środę, dlatego czasu na regenerację jest bardzo mało.

– Dziewczyny bardzo późno wracają z kadry, zwłaszcza te, które wezmą udział w tych meczach eliminacyjnych. To duże utrudnienie, bo są to zawodniczki, które pełnią bardzo ważną rolę w zespole. Reszta drużyny odbywa normalne treningi. To, nad czym będziemy pracować i założenia taktyczne na pewno zostaną im przekazane. Jesteśmy też na takim etapie, dziewczyny są na tyle profesjonalne, że nie potrzebują nie wiadomo jak dużo czasu, żeby poznać rywalki. Będą w ciągłej grze, myślę, że powinny być w pełni formy, ale dużym wyzwaniem będzie dla nich na pewno zmęczenie. Sama gra i podróż mogą być wymagające, jestem ciekawa, jak to zniosą, ale jesteśmy sportowcami i musimy sobie radzić z różnymi przeszkodami – kończy Kucharska.

Hit 23. serii PGNiG Superligi kobiet, a więc mecz MKS FunFloor Lublin-KPR Gminy Kobierzyce obejrzeć będzie można na antenie TVP Sport. Pierwszy gwizdek o godz. 18.

23. seria PGNiG Superligi kobiet
MKS FunFloor Lublin – KPR Gminy Kobierzyce
piątek, 14 kwietnia, godz. 18:00
Transmisja TVP Sport