Informacje prasowe
Pójść za ciosem
Są upragnione trzy punkty, jest też kolejne ligowe zadanie, które być może łatwiej będzie wykonać po tym jak na konto Młynów Stoisław Koszalin wpłynęły trzy, wyczekiwane „oczka”. O tym czy ta zdobycz dodała koszaliniankom skrzydeł i uda się pójść za ciosem, będzie można się przekonać już w najbliższą sobotę, kiedy podopieczne trenera Krzysztofa Przybylskiego zmierzą się na wyjeździe z ekipą Handball JKS Jarosław. Spotkaniem 10. serii nasze szczypiornistki rozpoczną drugą rundę rozgrywek ORLEN Superligi.

Zawodniczki Młynów Stoisław mają powody do radości. W ostatnim meczu różnicą czternastu bramek pokonały beniaminka ORLEN Superligi, AWS Energa Szczypiorno Kalisz i dopisały do konta długo wyczekiwane punkty. Tym samym odbiły się niemal od dna ligowej tabeli. Teraz nie są już dziewiąte, ale ósme z pięcioma punktami na koncie. To nadal nie najlepszy rezultat, ale lepsze to niż nic. Już wiadomo, że w tym roku koszalinianki nie „przeskoczą” siódmego obecnie Startu Elbląg z dziewięcioma „oczkami” na koncie, ale mogą umocnić się na ósmej pozycji jeśli pokonają jarosławski Handball. To właśnie ekipa z Jarosławia „spadła” na dziewiątą pozycję i trudno nie zauważyć, że nie radzi sobie najlepiej w tym sezonie. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, że długo nie było wiadomo, czy drużyna zostanie w ogóle zgłoszona do rozgrywek ORLEN Superligi, a gdy już została zgłoszona, okazało się, że skład zespołu został niemal całkowicie zmieniony. Od września jarosławianki zgarnęły pełną pulę punktów tylko w rywalizacji z Piotrcovią oraz po jednym punkcie w spotkaniach, które kończyły się rzutami karnymi: z Młynami Stoisław Koszalin i Szczypiornem Kalisz.
– Musimy dobrze zagrać w ataku pozycyjnym i wykorzystać nasz atut w postaci ataku szybkiego, co dobrze funkcjonowało w ostatnim spotkaniu. Dobrze funkcjonowały też obrona z bramką i dobrze by było to powtórzyć w Jarosławiu. Musimy uważać na tamtejsze dobre, doświadczone bramkarki. Trzeba też wyeliminować zagrożenie z drugiej linii, jakie mogą stanowić dobrze współpracujące Katarzyna Kozimur i Sylwia Matuszczyk. Mamy trochę problemów zdrowotnych, ale co nas nie zabije to nas wzmocni i mam nadzieję, że na sobotę większość zawodniczek będzie gotowa – mówił Krzysztof Przybylski, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin.
Spotkanie zaplanowano na sobotę, 18 listopada. Początek gry o godz. 18 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Sikorskiego 5 w Jarosławiu. Transmisję tej rywalizacji będzie można śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv. Dla koszalinianek będzie to ostatni mecz przed długą świąteczno – noworoczną przerwą.