W każdym spotkaniu dajemy z siebie sto procent i tych sto procent chcemy dać siebie także w półfinale. Podejdziemy do tego meczu skupione i mam nadzieję, że w piątek to my będziemy się cieszyć ze zwycięstwa – mówiła Hanna Rycharska, obrotowa Młynów Stoisław.

Drużyny z Koszalina i z Lublina mają już za sobą wszystkie mecze ligowe. Dotychczas w tych rywalizacjach lepiej radziły sobie szczypiornistki FunFlooru. Najpierw wygrały pewnie 32:19, później musiały przełknąć gorycz porażki, gdy koszalinianki pokonały je 25:20, a następnie znów wygrywały 35:23 i w ostatnim meczu, w środę, 1 maja, 27:21. – Kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania, chociaż były pewne przykłady jak nie powinniśmy grać w piłkę ręczną. Jest jednak końcówka sezonu i nie mam zamiaru się denerwować. Tym bardziej, że wierzę, że to zwycięstwo pozwoli nam zdobyć srebrny medal w Superlidze – mówiła po ostatnim spotkaniu Edyta Majdzińska, trenerka FunFlooru Lublin.

W przerwie rywalizacji o medal w przypadku lublinianek i o utrzymanie na piątej pozycji w tabeli w przypadku koszalinianek, zespoły czeka jeszcze walka o awans do finału ORLEN Pucharu Polski. W ćwierćfinale Młyny Stoisław pokonały EKS Start Elbląg 32:25, a szczypiornistki FunFlooru wygrały z ekipą MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 34:22. Tym samym zapewniły sobie spotkanie w półfinale rozgrywek. Rywalizację zaplanowano na piątek, 3 maja o godz. 17 w Kaliszu.

Chcemy wywalczyć awans do finału i mam nadzieję, że będziemy w stanie sprostać temu zadaniu. Dziewczyny są mocno naładowane, zmotywowane i myślę, że w piątek pokażą pełnię swoich możliwości – mówił Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin.

Tego samego dnia, w drugim meczu półfinałowym, KPR Gminy Kobierzyce zmierzy się z ekipą KGHM MKS Zagłębie Lubin o godz. 14:30. Finał rozgrywek ORLEN Pucharu Polska zaplanowano na niedzielę, 5 maja o godz. 14:15. Wszystkie spotkania będzie można śledzić za pośrednictwem TVP Sport.