W ostatnim meczu, mimo zaciętej rywalizacji, szczypiornistkom Młynów Stoisław Koszalin nie udało się przedłużyć serii zwycięstw w rozgrywkach ORLEN Superligi. Przegrały z ekipą KPR Kobierzyce 28:30. Teraz nie mają wiele czasu ani na odpoczynek ani na przygotowania, bo już w środę podejmą lubelski FunFloor. Łatwo nie będzie, bo lublinianki to obecnie 2. siła ORLEN Superligi. Gdyby lublinianki utrzymały się na drugim miejscu w tabeli do końca sezonu, powtórzyłyby sukces z poprzedniego, ale „gonią” je „Kobierki” ze stratą zaledwie dwóch punktów. Trzeba się więc spodziewać, że FunFloor postawi Młynom Stoisław trudne warunki, ale i one nie powinny pozostać dłużne, bo bardzo zależy im na tym, by zakończyć superligową rywalizację na 5. miejscu. W przypadku koszalińskiego zespołu byłby to duży sukces, bo przed rozpoczęciem sezonu wielu nie wierzyło nawet w to, że awansują do pierwszej szóstki.

Chcemy wygrywać każdy mecz – podkreślił Krzysztof Przybylski, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin i dodał: – Równie ważny jak spotkanie ligowe, będzie dla nas mecz półfinałowy pucharu Polski, w którym ponownie zmierzymy się z FunFloorem Lublin w piątek, trzeciego maja. Zależy nam na tym, by wejść do finału. Drużyna z Koszalina już dawno w tym finale nie była, więc do obu tych spotkań sumiennie się przygotowujemy.

Przypominamy, że dotychczas w meczach ligowych koszalinianki radziły sobie z drużyną z Lublina „w kratkę”. Najpierw doznały dotkliwej porażki 19:32, następnie wygrały 25:20, a w meczu I rundy finałowej ponownie uległy rywalkom 23:35. – Oba mecze z zespołem z Lublina, zarówno ligowy jak i pucharowy są dla nas tak samo ważne. Walczymy i o punkty i o puchar. Będziemy walczyć – zapewniła Marcelina Polańska, rozgrywająca Młynów Stoisław.

Spotkanie ligowe zaplanowano na środę, 1 maja. Początek gry o godz. 15 w koszalińskiej hali widowiskowo – sportowej przy ul. Śniadeckich 4. Transmisję meczu będzie można również śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv. Mecz pucharowy odbędzie się 3 maja w Kaliszu o godz. 17.