Gospodynie starcia 17. serii, w dwóch ostatnich meczach okazały się lepsze od swoich rywalek. Podopieczne Michała Kubisztala zapunktowały z Galiczanką Lwów i beniaminkiem z Kalisza, co dało im pięć bezcennych punktów i pozwoliło „uciec” z ostatniego miejsca w tabeli ( łącznie 11 punktów).

Biorąc pod uwagę pozycję Zagłębia, czyli pierwsze miejsce, 46 punktów i tylko jedną porażkę w sezonie (z MKS-em FunFloor Lublin, po rzutach karnych), Handball JKS nie będzie faworytem meczu.  – Kolejny mecz rudny rewanżowej pada na Lubin. To bardzo wymagający rywal. Wielkim plusem jest z pewnością to, że gramy na własnym parkiecie. Mocno liczymy na naszego ósmego zawodnika, jakim są kibice z Jarosławia. Razem będziemy walczyć o punkty – zapowiada Julia Skubacz, rozgrywająca JKS-u. – Musimy skupić się na meczu niezależnie od przewidywań i prognoz. Gramy u siebie i nie chcemy zawieść naszych kibiców. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy – dodaje kolejna rozgrywająca, Hanna Szczotka.

17. seria ORLEN Superligi Kobiet

Handball JKS Jarosław – KGHM MKS Zagłębie Lubin

21.02.2024, godz. 18:00

Transmisja w Emocje.TV