Koszalinianki mogły zdobyć punkty w ostatnim meczu przeciwko Urbisowi Gniezno, ale zamiast wielkiego powrotu po przerwie, było wielkie rozczarowanie. Podopieczne trenera Przybylskiego uległy gnieźniankom w swojej hali 21:30. Przed nimi kolejna rywalizacja w rozgrywkach, a rywal jeszcze silniejszy. Zagłębie Lubin to aktualne liderki w tabeli ORLEN Superligi z dorobkiem 33 punktów na koncie. Jednak to nie liczby są najważniejsze, a to, że „Miedziowe” od września są nieomylne. Wygrały dotychczas wszystkie spotkania bez straty ani jednego punktu. Gdyby rozgrywki zakończyły się dziś, zawodniczki Bożeny Karkut, zostałyby mistrzyniami Polski po raz czwarty z rzędu. Nie ulega wątpliwości, że w tym momencie nie ma silniejszego rywala „na rynku”. Niemniej, koszalinianki nie jadą do Lubina, by poddać się bez walki. Chociaż zajmują dopiero ósme miejsce w tabeli z pewnością zrobią wszystko, by nie zawieść swoich sympatyków. Czy to wystarczy – nie wiadomo. – Na pewno będziemy starać się o to, by zagrać jak najlepsze spotkanie i napsuć trochę krwi zespołowi Zagłębia. Co prawda rywalki nie przegrały jeszcze meczu ligowego w tym sezonie, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. To będzie spotkanie, w którym nie będzie na nas ciążyć presja, więc chcemy sobie sprawić radość z grania i jednocześnie pokazali na co nas stać. W tej drużynie jest potencjał, którego jakoś cały czas nie możemy w pełni pokazać – stwierdził Krzysztof Przybylski, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin.

Spotkanie zaplanowano na środę, 17 stycznia. Początek gry o godz. 18. Transmisję meczu będzie można śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv.