Pierwsza połowa stała pod znakiem niskiej skuteczności z obu stron. Obie drużyny rozpoczęły zmagania od niewykorzystanych sytuacji i trudno powiedzieć czy to w wyniku dobrej postawy bramkarek Wiolety Pająk i Barbary Zimy czy słabo wykonywanym rzutom. Mimo to w tym okresie gry to gospodynie wysunęły się na prowadzenie po 5 bramkach Natalii Janas, która tylko w pierwszej akcji pomyliła się wykorzystując już kolejne nadarzające się sytuacje. W drużynie Marcina Pilcha podobnie jak w poprzednich spotkaniach widać było nerwowość co prowadziło albo do niewykorzystanych sytuacji albo straconych piłek. Dodatkowo Paulina Kopańska była bardzo dobrze pilnowana przez zawodniczki Edyty Majdzińskiej co skutkowało tym, że rzuciła tylko dwie bramki i to w pierwszych 10 minutach spotkania. Kolejne rzuty Pauliny albo były blokowane, albo były niecelne przez co skończyła mecz ze skutecznością tylko 25% a swoje dwie bramki rzuciła z biodra i z kontry. Na szczęście dla elblążanek również gospodynie nie grzeszyły skutecznością, warto powiedzieć, że do 16 minuty zanotowały aż 6 straconych piłek. 

W pierwszej części gry przez prawie 10 min na parkiecie nie widzieliśmy Joanny Wołoszyk, która po faulu Aleksandry Kucharskiej zeszła z boiska obolała, konieczna była dłuższa interwencja fizjoterapeutów. Po 30 min na tablicy świetlnej był wynik 11:8 dla Kobierzyc. 

Druga część gry to raz dobra gra EKSu raz KPRu. W zespole z Elbląga celnie rzucały w teym okresie Joanna Wołoszyk i Iga Dworniczuk. W 47 minucie gospodynie wyszły na 5 bramkowe prowadzenie i było to najwyższe prowadzenie w meczu, oczywiście po bramce bezbłędnie grającej Natalii Janas. Jednak od tego czasu skutecznością w obronie zaczął imponować EKS. Na uwagę zasługuje dobra postawa Aleksandry Hypki która w całej drugiej połowie wybroniła osiem rzutów w tym jednego karnego wykonywanego przez Zoricę Despodovską. Trzeba to wyraźnie powiedzieć, że gdyby nie jej postawa nie byłoby emocjonującej końcówki meczu i nadziei dla elblążanek na wywiezienie korzystanego wyniku z Kobierzyc. Niestety podobnie jak w całym meczu szkoda również niewykorzystanych akcji w końcówce spotkania. W całym meczu drużyna z Elbląga zanotowała tylko 44% skuteczność i gdyby poprawić ten element o dwie, trzy bramki mogłaby cieszyć się z ważnych punktów. 

Najlepsza zawodniczka EKS: Joanna Wołoszyk 

MVP spotkania: Barbara Zima 

KPR Gminy Kobierzyce – EKS Start Elbląg 32:23 (18:8)

KPR: Zima, Kowalczyk – Janas 7, Despodowska 4, Ważna 4, Buklarewicz 2, Wiertelak 2, Olek 1, Shupyk 1, Ilnicka 1, Kucharska, Ivanovic, 

EKS: Hypka, Żarnoch, Pająk – Dworniczuk 2, Wołoszyk 8, Cygan 1, Kozak, Kopańska 2, Peplińska, Tarczyluk 1, Owczarek, Kostuch, Choromańska 2, Głębocka, Szczepanik 4