Koszalinianki miały szansę powiększyć zdobycz punktową w ostatnim meczu z MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski, czyli z rywalem, który wydawał się być w ich zasięgu. Tak się jednak nie stało. Chociaż podopieczne trenera Krzysztofa Przybylskiego prowadziły w pewnym momencie 12:6, a do przerwy 13:9, nie udźwignęły ciężaru spotkania i ostatecznie uległy Piotrcovii 24:27. Teraz potrzebują punktów jak tlenu. Znajdują się obecnie na przedostatniej, dziewiątej pozycji w tabeli z zaledwie dwoma „oczkami” na koncie. Kolejny przeciwnik to rywal z górnej półki. Zawodniczki z Lublina wywalczyły sobie w ubiegłym sezonie wicemistrzostwo Polski, a wrzesień mogą zaliczyć do udanych. Dotychczas lublinianki wygrały pięć spotkań (jedno rozegrały awansem) sporą różnicą bramek i są liderkami tabeli. Co ciekawe, drużynę od tego sezonu prowadzi Edyta Majdzińska, trenerka, która wcześniej zdobywała medale z zespołem KPR Gminy Kobierzyce. – Co prawda, mamy w tym tygodniu trochę problemów zdrowotnych, takich jak przeziębienia, ale do meczu powinniśmy być zdrowi i gotowi na rywalizację. Chcemy powalczyć i zainkasować w końcu jakieś punkty, bo na razie mamy ich mało. Cały czas pracujemy nad skutecznością, wprowadzamy też nowe rozwiązania taktyczne. Dziewczyny muszą sobie po prostu poukładać w głowie pewne rzeczy, bo mamy naprawdę fajny zespół z potencjałem – podkreślił Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin.

Spotkanie zaplanowano na sobotę, 7 października. Początek gry o godz. 15 w hali sportowej przy ul. Kazimierza Wielkiego w Lublinie. Transmisję meczu będzie można śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv.