Informacje prasowe
Walka o punkty wielkiej wagi
Zakończył się sezon zasadniczy w PGNiG Superlidze, po którym nastąpił podział na grupy „mistrzowską” i „spadkową”. Sześć drużyn powalczy o medale, a cztery pozostałe, w tym Młyny Stoisław Koszalin, o utrzymanie. W swoim pierwszym meczu po podziale koszalinianki powalczą na wyjeździe o trzy punkty wielkiej wagi z zespołem MKS PR Urbis Gniezno. Będzie to spotkanie 19. serii rozgrywek.
Zbliżająca się rywalizacja może okazać się wyrównaną i zaciętą, czego obietnicy można upatrywać w poprzednich starciach pomiędzy zespołami z Koszalina i Gniezna. Przypominamy, że w okresie przygotowawczym drużyny rozegrały aż pięć meczów kontrolnych i już wtedy ich zmagania należały do ciekawych, trzymających w napięciu do samego końca. Podobnie było przez dłuższą część spotkania I rundy, ale końcówka należała do Młynów Stoisław, które pokonały gnieźnieński Urbis 30:20. Jednak wynik nie do końca odzwierciedla to co działo się przez większość meczu. Rywalizacja drugiej rundy od początku do samego końca należał do wyrównanych. Ostatecznie ponownie lepsze okazały się podopieczne trenera Jarosława Knopika. Wygrały, ale już nie tak znaczącą różnicą bramek, bo 28:27.
Po ostatniej rywalizacji II rundy, w której koszalinianki przegrały z jarosławskim Eurobudem po rzutach karnych, spadły z ósmej na dziewiątą pozycję. Teraz będą musiały starać się o zajęcie najlepiej siódmego lub przynajmniej ósmego miejsca, bo sytuacja zespołów, które na koniec sezonu zajmą dwie ostatnie lokaty, nie będzie komfortowa. Ostatnia drużyna spadnie z Superligi. Z kolei przedostatnia powalczy o utrzymanie z najlepszymi zespołami z I ligi.
– Cała runda przed nami, czyli jeszcze sześć spotkań i osiemnaście punktów do zdobycia. To z pewnością będą mecze o dużym ładunku emocjonalnym. Każdy zespół może powalczyć, bo jeszcze dużo grania przed nami i wszystko jest możliwe. Jest jeszcze za wcześnie na obawy i „pewniki”. Nie interesuje nas na razie strefa spadkowa, a kolejne spotkania i w każdym gra o trzy punkty – mówił Jarosław Knopik, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin. W Jarosławiu koszalinianki wywalczyły jeden, cenny punkt, ale z Urbisem trzeba będzie zagrać o pełną stawkę. Niemniej, beniaminka nie można zlekceważyć, bo zespół z Gniezna od początku sezonu udowadnia, że należy się z nim liczyć i pokonywał już wyżej notowane drużyny, takie jak Piotrcovia czy lwowska Galiczanka. O tym kto po sześćdziesięciu minutach gry opuści gnieźnieńską halę z tarczą, a kto na tarczy, przekonamy się już w najbliższą sobotę, 11 marca. Spotkanie zaplanowano na godz. 18. Transmisję meczu będzie można śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv.