W ostatnim czasie koszalinianki prezentują zdecydowanie lepszy poziom od tego z początku rozgrywek. Pokonały kilku wyżej notowanych rywali, a zwycięstwo ze Startem dało nadzieję na dokończenie sezonu w grupie „mistrzowskiej”. Młyny Stoisław „wskoczyły” na 6. pozycję, ale żeby się na niej utrzymać trzeba po prostu wygrać kolejne mecze i nie zakładać, że rywalowi z siódmego miejsca powinie się noga. Zwycięstwa w dwóch kolejnych spotkaniach, w stu procentach, zapewnią zawodniczkom trenera Przybylskiego miejsce w grupie „mistrzowskiej”, bo nawet przy dwóch wygranych siódmego obecnie Startu, koszalinianki są lepsze od tego zespołu w bezpośrednich spotkaniach.

Przedostatnią rywalizacją II rundy będzie właśnie ta z ukraińską Galiczanką i jeśli Młyny Stoisław nie chcą kończyć sezonu w grupie „spadkowej”, muszą z Galiczanką po prosu wygrać. – Na pewno chcemy zgrać dobry mecz i przywieźć trzy punkty z dalekiego wyjazdu. Nie możemy lekceważyć przeciwnika, mimo że jest od nas niżej w tabeli i w ostatnim czasie brakuje w nim kilku ważnych zawodniczek, m.in. Diany Dmytryshyn i Marii Poliak. To jest dobry zespół, który gra do samego końca – podkreślił Krzysztof Przybylski, trener Młynów Stoisław Koszalin.

Przypominamy, że w meczu I rundy pomiędzy Młynami Stoisław, a Galiczanką należało do wyrównanych. Koszalinianki uległy wówczas rywalkom 24:25.

Spotkanie 17. serii zaplanowano na niedzielę, 18 lutego. Początek gry o godz. 16. Transmisję spotkania będzie można śledzić za pośrednictwem portalu emocje.tv.