– Spodziewamy się trudnej przeprawy. Wiemy, że po tak długiej przerwie to będzie dla nas test, ale musimy mu sprostać i jesteśmy na to gotowi – mówił przed tym meczem nasz trener, Kim Rasmussen.

Tym, co przyprawiało szkoleniowca biało-zielonych o ból głowy przed tym starciem był brak Weroniki Gawlik, która po mistrzostwach Europy ma problem ze stopą i jest pod opieką fizjoterapeutów. W składzie znalazły się więc tylko dwie bramkarki: Marina Razum i Paulina Wdowiak.

Od początku meczu między słupkami mogliśmy oglądać golkiperkę z Chorwacji. W polu natomiast rozpoczęliśmy w składzie Marta Gęga, Natalia Nosek, Jaqueline Anastacio, Dagmara Nocuń, Joanna Szarawaga i Patrycja Królikowska.

Spotkanie od początku toczyło się w dobrym tempie, ale oba zespoły były nieskuteczne w ataku. Wynik otworzyła dopiero w 3. minucie Daria Szynkaruk. Na jej trafienie natychmiast odpowiedziała Aleksandra Rosiak, a dwie minuty później było już 3:1 dla naszego zespołu. Gospodynie wykorzystały jednak fakt, że grały w przewadze i niedługo potem znów był remis. Taki wynik doskonale obrazował to, co działo się na boisku, bo mecz był niezwykle wyrównany, a po kwadransie było 8:8. Wtedy jednak piotrkowianki rzuciły pięć goli z rzędu i w 21. minucie prowadziły już 14:9. Nasz impas w ataku przerwała dopiero kilkanaście sekund później Natalia Nosek, ale na niewiele się to zdało.

Na niespełna osiem minut przed końcem pierwszej połowy nasza strata do rywala wynosiła już siedem trafień. Do przerwy udało się nieco poprawić wynik, ale do szatni i tak zeszliśmy, przegrywając 15:19.

Druga część gry rozpoczęła się od dwóch trafień gospodyń i wykluczenia Aleksandry Rosiak. Autorką 16. bramki dla biało-zielonych była w 35. minucie Natalia Nosek. Na tym etapie meczu, nasza skuteczność w ataku poprawiła się, ale mimo to Piotrcovia utrzymywała bezpieczną przewagę. W 40. minucie udało nam się wrócić do stanu po pierwszej połowie, czyli straty czterech goli do rywala (20:24).

Przy wyniku 25:21 dla gospodyń dwie doskonałe interwencje zanotowała Marina Razum. Druga parada naszej bramkarki doprowadziła do gola Magdy Balsam, na którego jednak błyskawicznie odpowiedziała Magdalena Drażyk.

W ostatnim kwadransie piotrkowianki niestety dla nas potwierdzały swoją dobrą dyspozycję i ostatecznie to one mogły cieszyć się ze zwycięstwa.

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski – MKS Perła Lublin 34:29 (19:15)

Piotrcovia: Opelt, Sarnecka 1 – Płomińska 8, Drażyk 7, Macedo 5, Roszak 4, Klonowska 2, Szynkaruk 2, Więckowska 1, Zaleśny 1, Charzyńska 1, Trawczyńska 1, Oreszczuk 1, Sobecka, Senderkiewicz, Abramowicz. Kary: 10 min. Trener: Krzysztof Przybylski.

MKS Perła: Razum, Wdowiak – Rosiak 8, Gęga 7, Nosek 4, Królikowska 2, Anastacio 2, Tatar 2, Nocuń 1, Balsam 1, Gadzina 1, Szarawaga 1, Więckowska, Vinyukova, Malović, Olek. Kary: 16 min. Trener: Kim Rasmussen.

Sędziowali: Andrzej Gratunik, Mariusz Wołowicz.