Jeśli któryś z kibiców spóźniłby się na spotkanie w kobierzyckiej hali to i tak istnieje spore prawdopodobieństwo, że zobaczyłby na żywo wszystkie bramki. Pierwsza padła bowiem dopiero w 7. minucie, gdy sędzia podyktował rzut karny. Szansę wykorzystała wówczas Kristina Kubisova i było 1:0 dla przyjezdnych. Po chwili na tablicy widniał remis 1:1, ale trafienie po stronie KPR-u to również wynik „szansy siódmego metra”. Dla gospodyń wykorzystała ją Magdalena Drażyk. Pierwsza bramka „z akcji” padła dopiero po niespełna dziesięciu minutach i wtedy gospodynie objęły prowadzenie 2:1.Wcześniej oba zespoły dobrze radziły sobie w obronie, ale skuteczność praktycznie nie istniała, co doskonale obrazował wynik w pierwszych chwilach spotkania. Po tych dziesięciu, „niemrawych” minutach gra nabrała nieco tempa, a na parkiecie trwała zacięta rywalizacja. Chociaż to „Kobierki” były jej faworytkami, a koszalinianki grały bez dobrze spisującej się w ostatnim czasie Marceliny Polańskiej, między drużynami nie było widać różnicy poziomu. Było za to widać wolę walki, bo gdy w 18. minucie Młyny Stoisław „odskoczyły” na dwa trafienia (5:7), rywalki zareagowały błyskawicznie i „z nawiązką” nadrobił straty (21. min 9:7). Do przerwy to one kontrolowały przebieg gry. Najwyżej prowadziły w 25. minucie 12:9. Do przerwy było 14:11.

Po zmianie stron boiska miejscowe zdecydowanie lepiej wywiązywały się z roli faworyta. Systematycznie zwiększały przewagę i w 49. minucie prowadziły już 23:16. Różnica być może byłaby jeszcze większa gdyby nie fantastyczna obrona Natalii Filończuk (wybrana MVP spotkania w zespole gości). Bramkarka koszalińskiej ekipy „ratowała” nieco koleżanki w polu, którym od przerwy brakowało skuteczności. Co prawda Młyny Stoisław poprawiły ją w końcówce spotkania, ale to nie wystarczyło, by dogonić rywalki. Koszalinianki pozostają na 5. miejscu w ligowej tabeli z 23 punktami na koncie, ale „depcze” im po piętach piotrkowska Piotrcovia, która ma ich 21.

Popełniliśmy dzisiaj za dużo prostych błędów. Poza tym graliśmy dwanaście minut w osłabieniu, a Kobierzyce tylko cztery. Bardzo dobrze funkcjonowała dziś nasza bramka, ale rywalek też. Szkoda niewykorzystanych sytuacji stuprocentowych i strat, po których poszły kontry i straciliśmy kilka łatwych bramek. Myślę, że mecz mógł trzymać w napięciu do samego końca i mogliśmy w nim powalczyć o coś więcej – mówił Krzysztof Przybylski, trener zespołu Młyny Stoisław Koszalin.

Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk – Gabriela Urbaniak 1, Anna Mączka 4, Gabriela Haric 1, Barbara Choromańska 2, Martyna Koper 2, Dominika Szynkaruk 2, Hanna Rycharska 2, Nicola Żmijewska 2, Kristina Kubisova 4, Adrianna Nowicka 2, Karolina Szajek, Patrycja Jura 1.

Skład i bramki KPR Gminy Kobierzyce: Beata Kowalczyk, Viktoriia Saltaniuk, Patrycja Chojnacka – Aleksandra Kucharska, Katarzyna Cygan 3, Lesia Smolinh 1, Małgorzata Bularewicz 1, Magdalena Drażyk 4, Oliwia Domagalska, Zorica Despodovska 1, Mariola Wiertelak 6, Natalia Janas 4, Patrycja Kozioł 3, Wiktoria Kocińska, Anastasiya Melekestseva 3, Zuzanna Ważna 2.