Mecz rozpoczął się od trafienia Karoliny Kochaniak-Sali. Kobierzyczanki w pierwszych minutach zdobywały bramki jedynie z rzutów karnych – dwukrotnie siódemkę wykorzystała Małgorzata Buklarewicz (2-2 w 4’). Przyjezdne wyszły na pierwsze w meczu prowadzenie po trafieniu Patrycji Kozioł (3-4 w 8’).

Obu zespołom trudno było budować akcje w ataku ze względu na agresywną defensywę rywalek (5-5 w 12’). Nieco lepiej radziły sobie Miedziowe, które po rzutach Kingi Jakubowskiej odrobiły straty, a następnie wypracowały minimalną przewagę. Po kwadransie gry była rozgrywająca KPR-u miała na swoim koncie już cztery bramki. O czas poprosiła Edyta Majdzińska (7-5 w 15’).

Chwila rozmowy z zespołem nie przyniosła oczekiwanych skutków. Mimo kilku skutecznych interwencji Beaty Kowalczyk między słupkami i indywidualnych akcji Buklarewicz, kobierzyczanki musiały gonić wynik (8-7 w 18′).

Na osiem minut przed końcem pierwszej połowy na parkiet, łapiąc się za kolano, upadła Jakubowska. Kontuzja jednej z zawodniczek Zagłębia wyglądała na poważną. Chwilę później interwencji medycznej wymagała druga z podstawowych rozgrywających MKS-u, Patricia Matieli (10-8 w 24’).

Osłabienie gospodyń okazało się jednak pozorne, bowiem to one wciąż kontrolowały przebieg spotkania. Kobierki miały w ostatnich minutach spory problem ze skutecznością – myliła się m.in. Natalia Janas czy Karolina Wicik. Duża w tym zasługa Moniki Maliczkiewicz, która rozgrywała dobre spotkanie. Wicemistrzynie Polski miały jeszcze szansę na zmniejszenie strat, ale z rzutu karnego już po końcowym gwizdku pomyliła się Buklarewicz i KPR schodził na przerwę z czterobramkową stratą (13-9).

Lepiej z linii siódmego metra tuż po zmianie stron poradziła sobie Zorica Despodovska (13-10 w 31’). Jej zespół popełniał jednak zbyt wiele niewymuszonych błędów, skutkiem czego na parkiecie wciąż dominowały Miedziowe – po trafieniu Anety Łabudy przewaga drużyny Bożeny Karkut wzrosła do sześciu bramek (16-10 w 37’).

Kobierzyczankom momentami brakowało pomysłu na grę (17-12 w 41’), a gospodynie zdobywały bramki po indywidualnych akcjach (18-13 w 44’). W tej części spotkania szczególnie aktywna była Karolina Kochaniak-Sala. W ostatnich minutach spotkania w bramce pojawiła się Barbara Zima, która zanotowała kilka udanych interwencji, zatrzymując m.in. Anetę Łabudę z linii siódmego metra. Mimo ambitnej walki zawodniczki KPR-u nie mogły zmniejszyć strat do rywalek.  

Podopieczne Edyty Majdzińskiej popełniły w meczu zbyt dużo niewymuszonych błędów, aby myśleć o zwycięstwie. W końcówce przyjezdne grały nawet w siedem zawodniczek w polu, ale niewiele to zmieniło. Ostatecznie Kobierki przegrały z mistrzyniami Polski 17-24.

MVP meczu wybrano Monikę Maliczkiewicz, najlepszą zawodniczką kobierzyckiej drużyny została Karolina Wicik.

W poniedziałek kobierzyczanki zmierzą się na wyjeździe z pierwszoligowym MTS-em Żory w ramach 1/16 PGNiG Pucharu Polski. Do ligowego grania zawodniczki Edyty Majdzińskiej wrócą 30 stycznia, kiedy to zagrają w Piotrkowie Tryb. z tamtejszym MKS-em Piotrcovią.

MKS Zagłębie Lubin – KPR Gminy Kobierzyce 24-17 (13-9)

MKS: Maliczkewicz, Wąż – Jakubowska 6, Łabuda 2, Grzyb, Hartman 1, Górna 3, Drabik 2, Galińska 3, Zawistowska 1, Kochaniak-Sala 4, Matieli 2, Noga, Milojević .
karne: 2/4
kary: 12 min. (Noga, Milojević, Zawistowska, Drabik x2, Grzyb)

KPR: Kowalczyk, Zima – Kucharska, Olek, Buklarewicz 4,  Janas 1, Wiertelak 1, Kozioł 1, Ważna, Ivanović, Despodovska 4, Shupyk 2, Wicik 4.
karne: 4/7
kary: 8 min. (Kucharska, Wiertelak x2, Ważna)