Czeka nas ciężki pojedynek z zespołem z Kobierzyc. To drużyna, która dotychczas wygrała wszystkie swoje mecze. Na pewno nie jesteśmy faworytem tego spotkania, ale chcemy zagrać dobry mecz – mówi Wiktoria Kostuch, skrzydłowa czarno-niebieskich. Ekipa z Kobierzyc, po zmianach w składzie i na ławce trenerskiej, rozpoczęła nowy sezon ORLEN Superligi Kobiet od trzech zwycięstw na trzy rozegrane spotkania (9 punktów). Kobierki pokonały najpierw EKS Start Elbląg (33:27), a następnie Galiczankę Lwów (27:30) i AWS Energa Szczypiorno Koszalin (33:26).

JKS, choć ostatniego meczu w Lublinie nie może zaliczyć do udanych (35:16), ma na swoim koncie cztery punkty – jeden wywalczony w Koszalinie (po karnych) i trzy po meczu z Piotrcovią (24:22). – Zmierzymy się z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Zrobimy wszystko, by punkty zostały w Jarosławiu. Mocno liczymy na wsparcie naszych kibiców. Będziemy walczyć do ostatniego gwizdka – obiecuje Julia Skubacz, najlepsza zawodniczka wśród czarno-niebieskich podczas ostatniego starcia na Globusie. – Liczymy, że kibice po raz kolejny stworzą niesamowitą atmosferę na hali i pomogą nam w walce o kolejne punkty – dodaje Kostuch.

4. seria ORLEN Superligi Kobiet

Handball JKS Jarosław – KPR Kobierzyce

30 września (sobota), godz. 16:00

Transmisja: Emocje.TV