5.seria PGNiG Superligi dla zawodników Azoty-Puławy miała szczególne znaczenie. Był to mecz po dwóch niespodziewanych przegranych ligowych oraz po zwycięstwie z faworyzowanym RK Nexe w pierwszym meczu 2 rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej. Niebiesko-biało-czerwoni wzorowo wykonali zadanie pokonując MKS Zagłębie Lubin 39:27. MVP meczu wybrany został fenomenalny dziś Wojciech Borucki, który mecz zakończył z 38% skutecznością obron.

Początek spotkania to prawdziwa dominacja Azotów, którzy doprowadzili do prowadzenia 6:0. Duża w tym zasługa Wojciecha Boruckiego, który nie pozwolił na wykorzystanie aż 4 szans zawodnikom z Dolnego Śląska. Kolejne minuty upływały pod dyktando puławian, którzy nie pozwolili aby drużyna prowadzona przez Jarosława Hipnera choćby spróbowała zbliżyć się wynikiem do zeszłorocznych brązowych medalistów PGNiG Superligi. Prawdziwy spektakl zgromadzonym w Grupa Azoty Arenie dał Dawid Fedeńczak oraz Bors Zivković, którzy efektownymi przechwytami i rzutami podrywali z krzesełek kibiców. Na przerwę gospodarze schodzili prowadząc 20:10.

Po zmianie stron obraz gry zbytnio się nie zmienił. W dalszym ciągu Azoty kontrolowały mecz a Ignacio Valles dyrygował na boisku coraz to nowe akcje do rozegrania. Rotowanie składem przez Roberta Lisa spowodowały, że w pewnym momencie na parkiecie jednocześnie występowało aż trzech wychowanków Azotów-Puławy. Kilka zmarnowanych szans na bramkę pozwoliło lekko zbliżyć się Zagłębiu, jednak było to zdecydowanie za mało aby móc myśleć o odrobieniu strat. Końcowy wynik zatrzymał się na rezultacie 39:27

Azoty-Puławy – MKS Zagłębie Lubin 39:27 (20:10)

Azoty-Puławy: Borucki, Koshovy – Fedeńczak 5, Burzak 5, Zivković 4, Przybylski 4, Jarosiewicz 4, Kowalczyk 3, Adamski 3, Marciniak 3, Janikowski 3, Valles 2, Antolak 2, Górski 1, Konieczny.

MKS Zagłębie Lubin: Procho, Byczek, Schodowski – Hłushak 8, Bekisz 4, Moryń 3, Gębala 2, Bogacz 2, Adamski 2, Stankiewicz 2, Pietruszko 2, Michalak 1, Hajnos 1, Drozdalski, Krupa