Zarówno szczypiorniści Sandra SPA Pogoni i Gwardii Opole mocno zmobilizowali przystępowali do sobotniego pojedynku. Goście podkreślali w przedmeczowych wywiadach jak ciężko im się gra w hali przy ulicy Twardowskiego. Podopieczni Rafała Kuptela lepiej zaczęli mecz. Po bramkach Patryka Mauera w 5 minucie prowadzili 3 – 1.  Absolutnie nie zraziło to szczecinian, którzy dosyć szybko wyrównali i później przejęli inicjatywę wydarzeń na boisku. Skuteczni byli liderzy Paweł Krupa i Łukasz Gierak. W 21 minucie po bramce środkowego szczecinian było już 11 – 8. Końcówka spotkania należała już do Gwardii, którzy głównie za sprawą Wiktora Kawki, który w tej odsłonie gry zdobył 6 bramek doprowadzili do remisu i do przerwy remisowali po 13.

Drugą część spotkania rozpoczynali gospodarze, którzy grając w przewadze jej nie wykorzystali. Swojego dnia nie miał Adam Malchera, który raz za razem łapał rzuty Dawida Krysiaka czy to z kontry czy z lewego skrzydła. W 41 minucie było 17 – 18 i w tym momencie 4 bramki z rzędu zdobyli przyjezdni. Szczecinianie zniwelowali jeszcze straty do 2 bramek, ale w końcówce meczu przy maksymalnym ryzyka pojawiły się błędy i ostatecznie gości wygrali 23 – 31. MVP spotkania wybrano Wiktora Kawkę, który zdobył w całym spotkaniu 10 bramek.

Sandra SPA Pogoń – Arsenić, Wiśniewski, Andrysiak – Krupa 5, Gierak 4, Wąsowski 4, Bosy 3, Starcevic 2, Jedziniak 2, Krysiak 1, Zaremba 1, Rybski 1,

Gwardia – Malcher, Lellek, Ałaj – Kawka 10,  Zarzycki 5, Mauer 5, Morawski 4, Zadura 2, Jankowski 2, Klimków 2, Sosna 1, Milewski 1, Fabianowicz, Scisłowicz, Kucharzyk, Kowalski