Szczypiorniści Sandra SPA Pogoni bardzo zmotywowani przystępowali do sobotniej potyczki. Bramkę z rzutu karnego zdobył Dawid Krysiak, a za chwilę poprawił z kontry Hubert Wiśniewski. W 5 minucie pierwszą bramkę zdobył Wiktor Kawka. W 7 minucie było już remisowo 3 – 3. Wydawać by się mogło, że kluczowym dla losu meczu będzie czerwona kartka dla Dawida Krysiaka, który z rzutu karnego trafił w głowę Adama Malchera. Chwilę później goście oddali dwa rzuty na pustą bramkę dołożyli kontrę i było 6 – 10. Kto w hali myślał, że Gwardia Opole przejęła inicjatywę to się srogo pomylił. Chwilę później grająca w osłabieniu Gwardia nie utrzymała prowadzenia, a pierwszą bramkę w PGNiG Superlidze zdobył Maksym Viunyk, a w 22 minucie po bramce Matiji Starcevicia wyszli na prowadzenie 12-11. Ostatecznie do przerwy już żadna z drużyn nie osiągnęła dużej przewagi, a po 30 minutach to goście prowadzili 17-18. Końcowe fragmenty pierwszej połowy szczecinianie grali w osłabieniu, bo czerwoną kartkę otrzymał Hubert Wiśniewski.

Drugą część spotkania lepiej rozpoczęli Gwardziści i w 38 minucie prowadzili już 22 – 20. To co zawsze było bolączką szczecinian tym razem okazało się zbawienne, czyli gra od 40 minuty. Podopieczni Wojciecha Jedziniaka i Sławomira Fogtmana zdobyli 7 bramek z rzędu przy jednej gwardzistów wyszli na 4 bramkowe prowadzenie. Opolanie nie byli w stanie odrobić strat. Murem nie do przejścia był Maksym Viunyk, a swoje w ataku dokładali Paweł Krupa i Jakub Polok. Ostatecznie szczecinianie wygrali 35 – 29 i zdobyli pierwszy komplet punktów w sezonie.

Sandra SPA Pogoń Szczecin – Gwardia Opole 35 – 29 (17-18)

Sandra SPA Pogoń – Viunyk 2, Arsenić – Cherkashchenko 6, Krok 6, Krupa 5, Polok 4, Kapela 3, Starcevic 3, Nowak 3, Mitruczuk 1, Zalevskiy 1, Wiśniewski 1, Krysiak 1

Gwardia – Malcher, Lellek – Jankowski 7 Chychykalo 5, Monczka 4, Widomski 3, Kawka 3, Fabianowicz 2, Wojdan 2, Hryniewicz 1, Scisłowicz 1, Kucharzyk 1,