Każdy kto odwiedził Grupa Azoty Arena w 4.serii ORLEN Superligi nie żałował swojej decyzji. Wielkie emocje i rozbujana szala zwycięstwa, której żadna z drużyn nie mogła przechylić na swoją korzyść elektryzowała kibiców do ostatnich minut. Goście z Ostrowa Wielkopolskiego nie złożyli broni i podjęli równą walkę z drużyną Azotów-Puławy, która za wszelką cenę chciała zachować 3 punkty u siebie. W końcowym efekcie górą byli gospodarze, którzy po dynamicznej końcówce pokonali Arged Rebud KPR Ostrovia 30:28. MVP spotkania wybrany został Mikołaj Krekora.

Pierwszą, otwierającą wynik bramkę w meczu zdobył Krivokapić. Jednak puławscy kibice nie musieli długo czekać na odpowiedź niebiesko-biało-czerwonych, a ta nadarzyła się już
w kolejnej akcji dzięki celnemu trafieniu Ivana Burzaka. Kolejne minuty zwiastowały dominację Azotów, które niesione dopingiem doprowadziły do prowadzenia 10:5 w 18 minucie. Niestety chwilę później w ekipę gospodarzy wkradła się nieskuteczność rzutowa, którą wykorzystali goście wychodząc na prowadzenie w 28 minucie (12:13). Pierwsza część spotkania zakończyła się remisem 14:14 i w powietrzu było wyczuwalne napięcie zwiastujące prawdziwą bitwę w drugiej odsłonie meczu.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. Pierwszą bramkę po przerwie zdobył Przemysław Urbaniak. W odpowiedzi do kolejnego w tym meczu remisu doprowadził Boris Zivković aby chwilę później potężnym rzutem mógł wyprowadzić Azoty na prowadzenie. Kolejne minuty meczu upływały pod dyktando bramkarzy obu drużyn. Fenomenalni tego wieczoru Mateusz Zembrzycki i Zurabi Tsintsadze oraz po drugiej stronie boiska Mikołaj Krekora sprezentowali puławskim kibicom prawdziwy maraton udanych interwencji bramkarskich. Końcowe minuty spotkania to próba odskoczenia Azotów-Puławy, które w 57 minucie za sprawą Keliana Janikowskiego uzyskały 3 bramkowe prowadzenie (28:25). Jednak ostatni tego wieczoru zryw Arged Rebud KPR Ostrovia spowodował, że kibicowskie serca zadrżały kiedy goście zbliżyli się do dzisiejszych rywali na jedną bramkę 29:28. W ostatnich sekundach przy bardzo agresywnej obronie ostatnią bramkę tego wieczoru zdobył Rafał Przybylski, który ustalił wynik spotkania 30:28, dzięki któremu Azoty-Puławy zdobyły kolejne punkty w sezonie 2023/2024.

Azoty-Puławy – Arged Rebud KPR Ostrovia 30:28 (14:14)

Azoty-Puławy: Zembrzycki, Tsintsadze – Zivkovic 6, Przybylski 4, Marciniak 4, Adamski 3, Jarosiewicz 3, Burzak 3, Zarzycki 2, Janikowski 1, Antolak, Ostroushko, Fedeńczak, Konieczny, Górski, Jaworski

Kary:6 minut

Arged Rebud KPR Ostrovia: Krekora, Balcerek, Zimny – Marciniak 6, Szpera 4, Reznicky 4, Gajek 3, Urbaniak 3, Klopsteg 2, Krivokapic 1, Tomczak 1, Misiejuk 1, Łyżwa, Gierak, Przybylski, Szych

Kary: 8 minut